Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Gorzki smak porażki. Jastrzębski Węgiel przegrał pierwszy raz u siebie [WIDEO]

Facebook Twitter

Jastrzębski Węgiel przegrał pierwsze w tym sezonie spotkanie ligowe we własnej hali. Ale na parkiecie w pierwszej fazie meczu zobaczyliśmy całkiem "odmienioną" szóstkę gospodarzy.

Jastrzębski Węgiel
jastrzebskiwegiel.pl

Jastrzębskie Węgiel odniósł pierwszą porażkę w tym sezonie we własnej hali. W minioną sobotę (17.02) jastrzębianie ulegli drużynie Barkom Każany Lwów 0:3. Podkreślmy jednak, że z uwagi na czekający zespół w środę (21.02) mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów trener Jastrzębskiego Węgla Marcelo Mendez początkowo dał odpocząć kilku zawodnikom podstawowego składu.

Zmiennicy wsparci przez trzech podstawowych graczy przegrali pierwszego seta do 17. W drugim, gdy mistrz Polski przegrywał już 2:12 na parkiet weszli gracze pierwszej szóstki. Dogonili rywala ale w końcówce lepszy był zespół ze Lwowa, wygrał 25:23. W trzeciej partii znów lwowiacy byli skuteczniejsi w końcówce, zwyciężyli 26:24 i wygrali cały mecz 3:0. „Przegrywamy, trudno. Przed nami teraz ważny cel – mecz Ligi Mistrzów” – mówił środkowy zespołu z Jastrzębia Jurij Gladyr:

Jurij Gladyr: Priorytetem naszym jest ćwierćfinał Ligę Mistrzów i walka o półfinał. Tak też zobaczyliśmy po wyjściowych szóstkach, że trener dało niektórym zawodnikom odpocząć. Żyjemy tym wyjazdem, tym meczem. Musimy oddać rywalowi, że bardzo dobrze zagrali i wygrali zasłużenie, by byli zespołem lepszym na boisku. Po naszej stronie był  taki rollercoaster. Kibicom dziękuję za ten doping. Weszliśmy, pokazaliśmy, że nawet z wyniku 2 do 12 prawie dogoniliśmy rywali i zabrakło niewiele. To się liczy, żeby pokazywać ten charakter. To jest bardzo ważne w kontekście nadchodzącego meczu, że nigdy się nie poddawać i trzeba zawsze walczyć.

Jurij Gladyr, środkowy Jastrzębskiego Węgla

Niepocieszony po meczu był libero Jastrzębskiego Węgla, Jakub Popiwczak:

Jakub Popiwczak: Nie chciałbym robić jakiejś tragedii, ale wyglądało to dzisiaj źle, bardzo źle. Nie pamiętam na przestrzeni ostatnich lat, takiego meczu w naszym wykonaniu, z przeciwnikiem zdecydowanie niżej notowanym. Nie ma co ukrywać, że graliśmy każdy set od początku tak samo: rozpacz i wielka pogoń. Także jestem mega smutny i rozczarowany i dziwne emocje mną targają po tym meczu, ale z drugiej strony wiem, że to spotkanie tak naprawdę już za chwilę nie będzie miało żadnego znaczenia i przejdziemy do trochę innego, ważniejszego grania, na którym byliśmy już dzisiaj trochę skupieni.

W podobny tonie wypowiadał się przyjmujący zespołu z Jastrzębia, Rafał Szymura:

Rafał Szymura: Chłopaki z Lwowa bardzo dobry mecz zagrali. My mieliśmy swoje problemy. Trener dał szansę jakby innym zmiennikiem, no ale trudno, taka jest liga, jest mocna. Takie przegrane się zdarzają i się będą zdarzać. Nie ma co opłakiwać tego, mówi się trudno. Mamy teraz ważniejsze mecze przed nami, także musimy zapomnieć o tym, poprawić naszą grę, bo w środę arcyważny pojedynek w Piacenzie.

Rafał Szymura Fot. jastrzebskiwegiel.pl

To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu – dodaje drugi trener Jastrzębskiego Węgla, Leszek Dejewski:

Leszek Dejewski: Trochę inaczej żeśmy sobie to wyobrażali. Myśleliśmy, że ten zespół, który wyszedł w pierwszym secie, pociągnie tą grę. Niestety zespół ze Lwowa się nie poddał i poza tym graliśmy słabo, ale trzeba przyznać, że nie graliśmy swojej siatkówki. Trochę za dużo może eksperymentów, ale to miało jeden cel: żeby ci podstawowi gracze odpoczęli sobie troszkę jak przed ważnymi meczami w sezonie.

A pierwsze z tych ważnych spotkań już w środę (21.02). Jastrzębski Węgiel rozegra na wyjeździe pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie Ligi Mistrzów przeciwko włoskiej drużynie Gas Sales Daiko Piacenza. Dodajmy, że mimo sobotniej porażki jastrzębianie są nadal liderem PlusLigi.

Jastrzębski Węgiel – Barkom Każany Lwów 0:3 (17:25, 23:25, 25:27).

MVP: Wasyl Tupczij

Jastrzębski Węgiel: Sclater, Skruders, M’Baye, Huber, Sedlacek, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Fornal, Patry, Gladyr

Barkom Każany Lwów: Tupczij, Petrovs, Gueye, Szczurow, Palonsky, Kowalow, Pampuszko (libero) oraz Kuczer, Dardzans

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj