Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Jemioła: W święta się pod nią całowaliśmy, ale to pasożyt

Facebook Twitter

Jemioły jest coraz więcej i arboryści nie dają rady z nią walczyć. Skupiają się na ochronie drzew, które są cenne, bo nie da się ochronić wszystkich; rozprzestrzenianiu jemioły sprzyja ocieplanie klimatu - ocenił w rozmowie z PAP dendrolog dr inż. Marcin Kolasiński.

jemioła

Dr inż. Marcin Kolasiński z Katedry Roślin Ozdobnych, Dendrologii i Sadownictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w rozmowie z PAP zaznaczył, że jemioła, czyli półpasożyt pobierający z zaatakowanego drzewa wodę i sole mineralne, staje się coraz większym zagrożeniem dla gatunków rosnących w miastach.

Niestety jemioły jest coraz więcej i arboryści nie dają rady z nią walczyć

– podkreślił. Jak dodaje naukowiec –

Jeżeli drzewa w miastach będą porażane przez jemiołę, a my nic z tym nie będziemy robić, to niestety te drzewa będą stopniowo zamierać. Dlatego arboryści skupiają się na ochronie drzew, które są cenne – duże i dorodne lub rzadkie. Niestety nie da się ochronić wszystkich. Patrząc realnie, w tej chwili jesteśmy na przegranej pozycji

Pytany o sposoby walki z jemiołą, jako obecnie najskuteczniejszy, wskazał odcinanie gałęzi, na której rośnie krzak półpasożyta.

Jemioła ma tzw. haustoria, czyli ssawki, które wrastają w drewno. Jeżeli zetniemy krzew jemioły, to haustoria zostają w drewnie i w ciągu roku czy dwóch krzew potrafi odrosnąć, dlatego należy odciąć całą gałąź

– powiedział Marcin Kolasiński.

Jak dodał, taki sposób zwalczania jemioły, zwłaszcza, gdy ta występuje blisko pnia, na grubych konarach, może jednak doprowadzić do zniszczenia drzewa.

W takich przypadkach trzeba ściąć krzew jemioły, a miejsce gdzie wyrastała zabezpieczyć np. czarną agrowłókniną, tak, aby zacienić ten fragment gałęzi. Z tego co wiem, np. w Poznaniu w ten sposób usuwanych jest rocznie kilka tysięcy krzaków jemioły

– zauważył.

Jeżeli znajdziemy jakiś chemiczny lub biologiczny sposób walki z jemiołą, to będzie szansa na ograniczenie jej występowania. Natomiast samo +mechaniczne+ usuwanie tego półpasożyta jest drogie – chodzi o wejście na drzewo i usunięcie z niego 20 -30 krzaków oraz zacieniowanie każdego miejsca ich wycięcia

– zaznaczył naukowiec.

Podkreślił, że były już przeprowadzane próby chemicznego zwalczania półpasożytów, ale stosowane środki wpływały na całe porażone drzewo.

W Czechach są prowadzone nowe próby. Chodzi o środek chemiczny, który ma powodować, że nie zamykają się aparaty szparkowe, co miałoby powodować wysychanie krzewów jemioły. No ale na razie ten środek jest na etapie badań. Zarejestrowanie go i wprowadzenie do produkcji potrwa kilka lat

– przyznał.

Jemioła to gatunek rozdzielnopłciowy, który kwitnie w bardzo nietypowym okresie – w lutym i na początku marca, więc wzrost temperatury w sezonie zimowym powoduje, że ma sprzyjające warunki do rozwijania owoców. To jest jeden z czynników rozprzestrzeniania się jemioły i wynika z ocieplania klimatu.

Jak dodał naukowiec, owoce jemioły na kolejne drzewa przenoszą ptaki.

Kiedyś to były tylko jemiołuszki, które występowały u nas w niewielkich liczbach. Żywią się one owocami jemioły i czyszcząc dzioby przyklejają je do gałęzi oraz konarów innych drzew. Jednak obecnie, coraz więcej gatunków ptaków nie odlatuje zimą na południe, tylko pozostaje w miastach. I one także zainteresowały się owocami jemioły, dlatego mamy większe grono osobników, które ją rozprzestrzeniają

– podkreślił dr Kolasiński.

Jak wskazał jemioła w przeszłości atakowała głównie drzewa o miękkim drewnie, takie jak topole czy wierzby, jednak obecnie półpasożyty rosną na większości gatunków, a jednym z nielicznych wyjątków jest dąb szypułkowy.

Pytany o to jak szybko jemioła jest w stanie doprowadzić do obumarcia zaatakowanego drzewa ekspert zaznaczył, że zależy to od gatunku.

Na zdrowej, nieuszkodzonej lipie 20-30 krzaków może rosnąć przez kilka lat i drzewo sobie z nimi poradzi. Natomiast w przypadku sosny już jeden czy dwa krzewy mogą spowodować obumarcie całego drzewa

– powiedział.

(PAP)

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj