Kuczera: To będzie najtrudniejszy budżet w historii Rybnika
Przyszłoroczny budżet będzie najtrudniejszym w historii Rybnika- uważa prezydent miasta Piotr Kuczera. Zabraknie ponad 100 mln złotych- mówi gospodarz miasta.
To efekt kilku czynników- wymienia prezydent Kuczera:
Do oświaty coraz więcej dopłacamy. Tracimy dochody z podatku PIT w dużej części z powodu ulgi, która być może jest ukłonem w stronę naszych mieszkańców, ale ci sami mieszkańcy po drugiej stronie zobaczą, że w kasie miasta, czyli de facto w naszej wspólnej kasie tych pieniędzy jest mniej. Według szacunków Ministerstwa Finansów o 28 mln zł. Do tego dochodzi podatek od wyrobisk górniczych, który też spadł na nas jak grom z jasnego nieba po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego- tu do zwrotu jest blisko 60 mln zł, natomiast to się musi przygotować. Mamy również ulgi termomodernizacyjne, które są dobre, ale z drugiej strony, myślę, że opinia publiczna powinna wiedzieć, że połowa tej kwoty do de facto finanse samorządów.
100-milionowa dziura w budżecie- oznacza to mniej inwestycji:
Gdy się to wszystko zbierze razem, wychodzą kwoty ponad stumilionowe, z których miasto musi zrezygnować.
Radio 90: Co to oznacza dla przeciętnego mieszkańca?
Dla przeciętnego mieszkańca to oznacza, że inwestycje, które miały być tworzone, nie będą
Radio 90: jakie na przykład?
W tych kwotach można by postawić kilkanaście boisk.
Radio 90: Będzie to najtrudniejszy budżet w historii Rybnika?
Myślę, że tak. Dotychczas najtrudniejszy. Boję się też, że w kolejnych latach w perspektywie środków unijnych i ich pozyskania, to może być operacja nie do zrobienia. Okaże się, że miasta nie mają na wkłady własne do inwestycji, do których mieszkańcy są przyzwyczajeni.
W podobnej, trudnej sytuacji jest większość samorządów.
Zobacz prezentację budżetu na 2020 rok!
