Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Najbiedniejsi płacą najwięcej. Pieniądze wietrzeją „przez otwarte drzwi i okna”

Facebook Twitter

Jak to możliwe, że ci, którzy są w trudnej sytuacji finansowej muszą za mieszkania płacić najwięcej? I dlaczego warunkiem zbudowania piaskownicy jest dopilnowanie, by dzieci nie wkładały brudnych rąk do buzi? Absurd czy smutna rzeczywistość?

Kto płaci najwyższy czynsz za mieszkania w Jastrzębiu-Zdroju? Zdaniem radnego Jerzego Lisa to mieszkańcy lokali komunalnych. W tej sprawie złożył on nawet interpelację:

Jedno jest niezaprzeczalnym faktem, że najwyższe czynsze w mieście płacą jego najbiedniejsi mieszkańcy. Nikt nie płaci wyższych. Ponad tysiąc złotych za mieszkanie 50-metrowe. Ponad 900, 500 złotych za mieszkanie 30-metrowe. Także w koszt ogrzewania mieszkania wliczone zostało ogrzewanie balkonu – nie wiadomo po co.

Odpowiedź Miejskiego Zarządu Nieruchomości była dla radnego mało satysfakcjonująca. Mało tego, zirytowała radnego Lisa:

W odpowiedzi na tą interpelację, uzyskuję informację, że jeżeli mieszkańcy tak uważają, to mogą wystąpić do spółdzielni i oni zmierzą im te mieszkania i właściwie będzie się to liczyć. A co za wcześniejszy okres? Przecież ci ludzie byli naciągani, bezwzględnie oszukiwani przez miasto.

Dla radnego Lisa szczytem absurdu była argumentacja jakiej użyto, gdy ten chciał, by wokół jednego z bloków powstała piaskownica:

Dostałem takie uzasadnienie, jakie profilaktyczne działania należy podjąć, by nie dopuścić do szerzenia chorób pasożytniczych w piaskownicach. Zwracanie uwagi na to, by dzieci nie jadły piasku, nie wkładały brudnych rąk do buzi, ani nie jadły pokarmów brudnymi rękoma. Czy też odrobaczanie zwierząt domowych czy przykrywanie piaskownic w czasie, kiedy nie są używane. To ja się pytam, gdzie są w ogóle w Jastrzębiu-Zdroju takie piaskownice?! Gdyby przeczytać takie zastrzeżeniami, te argumenty na „nie”, jakie wytoczył przeciwko mnie Zarząd Nieruchomości, to w Jastrzębiu-Zdroju nic nie powinno być zbudowane.

Tymczasem Robert Cebula z Urzędu Miejskiego w Jastrzębiu broni polityki Miejskiego Zarządu Nieruchomości:

Koszty na pewno nie są wygórowane, stawki nie zostały zmienione od pięciu lat. Od pięciu lat nie było żadnej podwyżki.

Radio 90: Te obostrzenia dotyczące higieny, utrzymania czystości rozlewają się na wszystkie prace zabaw w Jastrzębiu-Zdroju?

Szczerze – nie. Nie wygląda to tak. To bardzo specyficzny teren, bardzo specyficzne miejsce, w którym zarówno straż miejska jak i policja mają najwięcej zgłoszeń. Można powiedzieć, że najwięcej się tam dzieje i najwięcej rzeczy jest tam zniszczonych – zarówno w obrębie budynku jak i w środku.

Z kolei Beata Olszok dyrektor Miejskiego Zarządu Nieruchomości, przyznaje, że wysokie koszty ogrzewania związane są z dużymi kosztami doprowadzenia ciepła do mieszkania:

Praktycznie na każdym budynku wychodzi inna stawka, bo to zależy też od zużycia ciepła na budynku i od tego, w jaki sposób z tym ciepłem postępują lokatorzy. I tu należy wspomnieć o otwartych drzwiach, oknach, o wietrzeniach, ale także o stanie technicznym budynku. Na pewno mniejsze stawki mają budynki, które są po remontach. A te, które nie miały wykonanych dociepleń, mają wyższe stawki.

W sprawie można spodziewać się dalszego ciągu, bo radny Lis nie zamierza składać broni. Zapowiada dalszą walkę o prawa lokatorów.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 2 maja 2024