Nawałnica w Wiśle: Zalane drogi, parkingi, osuwiska. Burmistrz: trwa szacowanie strat [AKTUALIZACJA]

Zalane drogi, posesje, piwnice, parkingi. Tak wygląda Wisła i okolice po przejściu wielkiej nawałnicy. Strażacy mają pełne ręce roboty, mieszańcy w mediach społecznościowych przestrzegają się, które drogi są zalane. Wielu z niepokojem obserwuje poziom rzeki. Wisła w Ustroniu przekroczyła poziom alarmowy.

– Mamy tu armagedon– mówią nam strażacy, ochotnicy z Wisły. Woda płynąc z góry zalała wiele obiektów, domów. Nieprzejezdne są niektóre trasy, parkingi, na których woda sięga drzwi zaparkowanych aut. Sytuacja jest zła. Z tego względu burmistrz Wisły podjął decyzję o odwołaniu zaplanowanych na dziś i jutro dożynek. – Zostańcie bezpiecznie w domach – mówi mieszkańcom Tomasz Bujok, burmistrz Wisły.

Tomasz Bujok burmistrz Wisły

Tomasz Bujok: Zaskoczyła nas taka ilość deszczu, jaka spadła na miasto w ciągu godzinki, godzinki i kilku minut. Przerosła nasze oczekiwania czy wyobrażenia w ogóle.  Centrum miasta mieliśmy całkowicie zalane, w tej chwili szacujemy jakie mogą być szkody, oglądamy rzeczy które były zgłaszane, po to by można je było też zgłaszać do ubezpieczenia czy sztabu kryzysowego. Trochę szkód jest niestety. Walczymy z tym wszystkim, jednostki PSP i OSP wszystkie, które były możliwe, zostały zadysponowane. Niestety z błotem, ziemią, korzeniami, osuwiskami będziemy walczyli przez kilka kolejnych dni, może tygodni.

To właśnie miejscowości powiatu cieszyńskiego w wyniku frontu burzowego ucierpiały najbardziej:

Od godziny 8 do godziny 15 na terenie województwa śląskiego straż pożarna odnotowała 111 zdarzeń związanych z burzami i opadami. Najwięcej zdarzeń odnotowano na terenie powiatu cieszyńskiego 68 oraz żywieckiego – 24. To przede wszystkim wypompowywanie wody z dróg i posesji

– mówi bryg. Aneta Gołębiowska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.

PSP Cieszyn

W Wiśle, sąsiednich miejscowościach woda była w zasadzie wszędzie:

Tomasz Bujok: Drogi, parkingi, piwnice, place, mosty zakorkowane, przepusty zapchane. Jak urwie cały korzeń drzewa i wpadnie do potoku, to nie ma siły żeby nie przytkał odpływu. Nie wyglądało to miło i sympatycznie. Żywioł potrafi zaskakiwać bardzo mocno. Ale jesteśmy już po tym najgorszym. Teraz sprzątanie i szacowanie szkód.

W pierwszych chwilach po burzy pojawiły się informacje, że zalane zostało między innymi archiwum miejskie. I choć te nie ucierpiało, to jednak burmistrz już teraz ma listę miejsc, który długo będą przywracane do normalności.

Tomasz Bujok: Archiwum miejskie zabezpieczaliśmy mocno, na bieżąco. Piwnice w urzędzie mamy w miarę suche. Basen mamy do wyłączenia kąpielowy – to tak na szybko – całą technologię nam tam zalało. Sezon w przypadku tego obiektu kończymy. Podtopione zostały działalności gospodarcze, piwnice, sporo obiektów prywatnych. Mamy sporo osuwisk, wypłukań. Nie wiem na ile torowisko nie zostało uszkodzone, pracują służby kolei. (…)

Do godzin popołudniowych strażacy z powiatu cieszyńskiego wyjeżdżali już około 100 razy.

Nadal częściowo nieprzejezdna jest droga 941 w centrum Wisły, nieprzejezdna jest linia kolejowa w stronę stacji Wisła Głębce, bo na torach leżą nawały błota, które spłynęło z gór. Zagrożone są dwa mostki dojazdowe do posesji w Dziechcince. Zadania strażaków generalnie polegają teraz na wypompowywaniu wody z zalanych ulic, usuwanie połamanych drzew. Na ten moment nie ma poszkodowanych

– mówi asp. Jakub Maciążek, rzecznik PSP w Cieszynie.

Czytaj także: 

• Dożynki w Wiśle odwołane. Nawałnica pokrzyżowała plany