Nowa wystawa w Galerii Smolna w Rybniku „Autoportrety szaleńca”
Autoportrety fotografika, Łukasza Grycichy zawiera nowa wystawa w Galerii Smolna w Rybniku. Można ją podziwiać do końca lutego.
Nowa wystawa w Galerii Smolna w Rybniku. Takiej jeszcze tutaj nie było. To autoportrety fotografika, Łukasza Grycichy. „Autoportrety szaleńca” – bo taki jest tytuł. Artysta sam zgłosił się z propozycją wystawienia swoich prac do Marzeny Oleksy, prowadzącej filię numer 8 rybnickiej biblioteki, w której działa galeria:
Marzena Oleksy: Galeria 14 lat funkcjonuje, to teraz już jest tak, że to artyści mnie znajdują, a nie ja artystów. I pan Łukasz jest właśnie tego przykładem i dowodem. Mało tego, pan Łukasz przyszedł do mnie z zupełnie inną wystawą niż tą, którą obecnie prezentuje. Natomiast ja sobie pozwoliłam przejrzeć dorobek fotograficzny artysty i zaproponować mu właśnie „Autoportrety szaleńca”, dlatego, że wydało mi się to bardzo interesujące. Ten cykl powstawał od 2012 roku. Generalnie to artysta sam siebie przedstawia w sposób taki niekonwencjonalny.
Łukasz Grycicha przyznaje, że fotografowanie samego siebie już jest dużym wyzwaniem:
Łukasz Grycicha: „Autoportrety szaleńca” – chodzi o to, że w szaleństwie tkwi zawsze jakaś metoda. Dzięki fotografowaniu samego siebie mogłem spojrzeć w głąb siebie i przekazać pewne wizje. Tu nie chodzi o to, jak dana osoba wygląda, tylko co chce przekazać poprzez pewne rekwizyty, gesty i pewne emocje też są w tym projekcie zawarte. I myślę, że jest co oglądać, bo to jednak bardzo nietypowy projekt. Myślę, że będzie w przyszłości kontynuowany, na przykład na jednym zdjęciu mam czapkę pilotkę, gogle pilota, na innym zdjęciu mam maskę gazową, a jeszcze innym jakiś ubijak do piany. Czasem jakieś rekwizyty wymagałyby po prostu stworzenia ich poprzez fotomontaż.
W Galerii Smolna można oglądać autoportrety szaleńca…pozytywnie zakręconego:
Łukasz Grycicha: Jak najbardziej pozytywnie.
Radio 90: Każdy może zinterpretować je na swój sposób…
Łukasz Grycicha: Naturalnie. Każdy patrzy na takie zdjęcia w sposób trochę subiektywny, każdy to może trochę inaczej zinterpretować, ale o to chodzi, żeby dać każdemu widzowi odrobinę możliwości pomyślenia nad tym. O to chodzi, żeby każdy mógł mnie troszkę dogłębnie poznać. Poza tym są tu przedstawione takie nietypowe, różne sytuacje, koncepcje, które dają do myślenia człowiekowi, więc sądzę, że to może dać ludziom troszkę pozytywnej, wesołej takiej atmosfery. Jest to projekt wyjątkowo ciekawy. Na niektórych zdjęciach przedstawiam siebie jako pilota, a na niektórych jak z kleszczami próbuje naprawić coś środku mojej głowy. To jest takie rzeczywiście bardzo niekonwencjonalne.
Fotografie z cyklu „Autoportrety szaleńca” w galerii na Smolnej będzie można oglądać do 29 lutego.
O wystawie:
,,Autoportrety szaleńca” to projekt, który pozwolił autorowi spojrzeć na samego siebie z dużym dystansem. Stanął zarówno przed, jak i za obiektywem aparatu, przyjmując równocześnie role fotografa i modela. Podkreśla, że projekt autoportretów powstawał stopniowo i pozwalał mu puścić wodze fantazji. Podczas każdej sesji zdjęciowej realizował nowe pomysły i wracał do starych, by je doskonalić. Wystawa autoportretów w obecnej formie jest odświeżoną wersją podobnego projektu, który fotograf wystawiał w galeriach dziesięć lat temu. Pierwsze próby portretowania samego siebie sięgają 2012 roku. Łukasz Grycicha co jakiś czas wraca do tematu, sięgając przy tym do swego wnętrza. Zaznacza, że prawdopodobnie nie jest to ostatnia wersja ,,Autoportetów szaleńca”, bo umysł artysty, czyli kogoś funkcjonującego na skraju rzeczywistości i fantazji rodzi ciągle nowe pomysły.
O autorze:
Łukasz Grycicha urodził się w 1982 r. w Rydułtowach, mieszka w Rybniku. Fotografią zajmuje się od prawie 20 lat, od października 2022 roku jest członkiem Fotoklubu RP i posiada tytuł artysty fotografika. Na co dzień pracuje w fabryce. W jego twórczości fotograficznej początkowo dominowała tematyka industrialna, obecnie fotografuje głównie przyrodę. Fotografia pozwala mu spojrzeć na świat z innej perspektywy.
W latach 2003 do 2007 był członkiem Jastrzębskiego Klubu Fotograficznego Niezależni, zaś od 2010 roku Rybnickiego Klubu Fotograficznego Format. Jest laureatem wielu konkursów fotograficznych, ma w swoim dorobku wystawy indywidualne i zbiorowe.
Czytaj także:
