Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Opowieści o regionie: Święto Ogniowe w Żorach [PODCAST]

Facebook Twitter

Święto ogniowe w Żorach pod koniec stycznia zostało wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa. To ważne i potrzebne- słyszymy w Żorach. O święcie ogniowym w programie Opowieści o regionie, Małgorzata Kmieciak rozmawiała z Joanną Cyganek, adiunkt w muzeum w Żorach.

Opowieści o regionie: Święto Ogniowe w Żorach
Święto Ogniowe w Żorach w 2019 roku

Opowieści o regionie: Święto Ogniowe w Żorach

Święto Ogniowe w Żorach obchodzone jest po pożarze, jaki wybuchł 11 maja 1702 roku, o godzinie 23:30, jak podają historycy ogień wybuchł przez apetyt na… zająca. Taką zachciankę miał rajca miejski, Andrzej Peisker, w nocy kazał sobie upiec zająca. Ogień, zaprószony w jednym z domostw, szybko rozprzestrzenił się na inne budynki i objął całe miasto. W pożarze zginął ówczesny burmistrz Marcin Scholz i jego największy przeciwnik; Adam Hok z Górnego Przedmieścia pospieszył mu na ratunek. Święto Ogniowe czyli procesja przebłagalna, by zachować miasto od ognia, kultywowane jest do dziś.

Święto Ogniowe w Żorach to wpis numer 88. na Krajowej Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego

Joanna Cyganek: Ten cały proces, który zmierzał do tego, żeby święto znalazło się na liście, trwał mniej więcej półtora roku. Potem oczekiwaliśmy na to, aż zbierze się komisja odpowiednia. Aż wreszcie dostaliśmy wiadomość, że pan minister wpisał nasze święto na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. To dla Żor dużo znaczy.

Opowieści o regionie: święto ogniowe w Żorach

Joanna Cyganek, adiunkt w muzeum w Żorach

Joanna Cyganek: 11 maja każdego roku obchodzimy w Żorach Święto Ogniowe. To jest święto obchodzone na pamiątkę przyrzeczenia złożonego przez mieszkańców Żor w 1702 roku po wielkim pożarze, który strawił ogromną część miasta. Właściwie miasto spłonęło doszczętnie, aczkolwiek nie był to największy pożar w Żorach, ale właśnie po tym, kiedy już został ugaszony, mieszkańcy złożyli przyrzeczenie Bogu, że będą co roku chodzić 11 maja w błagalny procesji i błagać, żeby już więcej taki pożar się w mieście nie zdarzy.

Radio 90: Czy był taki okres od tego 1702 roku, że Święto Ogniowe nie było kultywowane?

Joanna Cyganek: Raczej nie. Święto obchodziliśmy co roku. To jest fenomen Święta Ogniowego. Ale były takie momenty, kiedy rozmach tych obchodów był skromniejszy i to były przede wszystkim lata okupacji, kiedy Niemcy zabronili obchodów takich powszechnych. Wtedy jednak obchody tego święta ograniczały się do mszy w kościele i procesji wokół kościoła lub nawet w samym kościele. Potem, po wyzwoleniu, kiedy tutaj nastała władza ludowa, też nie bardzo przychylnie przyglądała się takim praktykom. Istniał zakaz, ale mieliśmy tutaj takiego księdza proboszcza parafii wielce zasłużonego, który wybrał się na spotkanie z pierwszym sekretarzem i przekonał go, a tym argumentem, który przekonał go do tego, że jednak warto obchodzić Święto Ogniowe, był między innymi fakt, który przytoczył w tej rozmowie, że kiedy Niemcy zabronili obchodów Święta Ogniowego, to Rosjanom udało się w 1945 roku wypalić miasto, więc może jednak warto. No i wróciła tradycja.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj