Panowie, dajcie z siebie wszystko! Jastrzębski Węgiel walczy w Ankarze. Stawką finał Ligi Mistrzów
Tu nie ma miejsca na kalkulacje, ten mecz po prostu trzeba wygrać - podkreślają siatkarze. Jastrzębski Węgiel gra w środowy wieczór mecz w Turcji. Stawka i ciężar gatunkowy tego pojedynku - są olbrzymie. To półfinał Ligi Mistrzów.
Jastrzębski Węgiel walczy w Ankarze. Stawką finał Ligi Mistrzów
Powalczą o drugi z rzędu finał Ligi Mistrzów. Jastrzębski Węgiel rozegra dzisiaj (20.03) decydujące spotkanie przeciwko tureckiemu Ziraat Bank Ankara, którego stawką będzie właśnie awans do finału Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że w minionym tygodniu jastrzębianie pokonali u siebie Turków 3:0 i stawia ich to na lepszej pozycji przed rewanżem. Wystarczy im wygrana w dwóch setach by znów zagrać w finale. Nie kalkulujemy przed tym meczem ale cel jest jeden – mówią libero Jastrzębskiego Węgla, Jakub Popiwczak i przyjmujący Rafał Szymura:
Jakub Popiwczak: Mamy dobry handicap po meczu w Jastrzębiu, ale wiemy, że to o niczym nie świadczy. Mam nadzieję, że uda się zakończyć tą rywalizację jak najszybciej, najlepiej po dwóch setach, a jak nie, to będziemy walczyć. Obiecuję wszystkim, że zostawimy na boisku pot, zostawimy serce, zostawimy całych siebie. Postaramy się wrócić do Jastrzębia z awansem. Myślę, że nikt sobie nie wyobraża, że może być inaczej.
Rafał Szymura: Wystarczą nam dwa sety, ale postaramy się wygrać całe spotkanie. Jest t o trudny teren, ale jesteśmy na to gotowi. Wszyscy są nastawieni pozytywnie i liczymy na to, że wygramy i awansujemy do finału.
W zespole mistrza Turcji do gry wraca kontuzjowany wcześniej amerykański przyjmujący Matthew Anderson, jeden z najlepszych zawodników na tej pozycji na świecie. Wiemy o tym ale jeszcze bardzie nas to motywuje – dodaje środkowy Jastrzębskiego Węgla, Jurij Gladyr:
Jurij Gladyr: To na pewno nie będzie łatwe spotkanie i proszę, żeby nikt nie myślał, że ten awans do finału jest już u nas w kieszeni. To byłby największy błąd, jaki moglibyśmy popełnić. Matthew Anderson będzie grał już w tym spotkaniu, wiemy to, wiadomo, to jest bardzo dużo wsparcie w ich szeregach. U nich, pewnie atmosfera na hali będzie bardzo gorąca i będą ich mocno wspierać kibice. Musimy wyizolować od tego wszystkiego, sfokusować na tym, co mamy robić. Znamy swoje atuty i chcemy wprowadzić je w meczu, żeby zniwelować każdą ich przewagę.
Interesuje nas tylko awans – dodaje drugi trener Jastrzębskiego Węgla, Leszek Dejewski:
Leszek Dejewski: Chcemy awansować, a jak awansować – to już zobaczymy jak nam boisko pokaże. Na pewno nie jedziemy tam z pozycji przegranego, wygraliśmy z nimi zdecydowanie 3:0, ale wiemy, że tam się ciężko gra, ale jeśli będziemy grali swoje, a pokazaliśmy, że potrafimy zagrać dwa mecze pod rząd dobrą siatkówkę, to myślę, że awansujmy i zdobędziemy ten sukces w postaci awansu do finału. A co będzie dalej, to dopiero po lidze zobaczymy.
Początek dzisiejszego spotkania w Ankarze o godzinie 17. Trzymamy kciuki!
Czytaj także: