Jastrzębski Węgiel wygrał z Projektem Warszawa. Wypowiedzi pomeczowe [FOTO]
Były emocje, widowiskowe akcje a na koniec zwycięstwo. W meczu na szczycie siatkarskiej PlusLigi lepszy Jastrzębski Węgiel. Liderujący w tabeli Mistrzowie Polski, pokonali wicelidera Projekt Warszawa 3:0.
O tym, jak zacięte było to spotkanie, świadczą wyniki poszczególnych setów. Jastrzębianie trzykrotnie wygrywali najmniejszą różnicą punktów 25:23. Zwyciężając, zrewanżowali się stołecznej drużynie za porażkę w pierwszej części sezonu na ich parkiecie.
Jastrzębski Węgiel pokonał Projekt Warszawa fot. Paweł Wengerski
Zadowolony po meczu był libero Jastrzębskiego Węgla, Jakub Popiwczak.
Jakub Popiwczak: Na pewno nie było nam się dzisiaj zebrać na to spotkanie, po ostatnim z Ankarą. Mnóstwo emocji, mnóstwo daliśmy z siebie. Czasami człowiek jest wybity emocjonalnie, ale było świetne granie z naszej strony. Pierwszy set taki szarpany, rwany, ale od jego końca później było coraz lepiej, pewniej, w dobrym stylu wygrywamy. Mam wrażenie, że trzeci set był najlepszy. Byliśmy z tyłu, Warszawa wróciła do gry, ale my swoją pewnością i po prostu świetną grą wróciliśmy i wygraliśmy tę partię na swoją korzyść. Fajnie, że tym stylu, fajnie, że kolejne 3 punkty na naszym punkcie w tabeli.
Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został przyjmujący Jastrzębskiego Węgla Rafał Szymura, który wrócił na boisko po kontuzji.
Rafał Szymura: Fajne uczucie, ale to zasługa całej drużyny, bo dzisiaj graliśmy wszyscy dobrze, dzięki chłopakom ja też mogłem się pokazać i dostać tę statuetkę. Ale gdyby nie oni, to tego by nie było. I też po takiej przerwie chciałem wrócić do domu w dobrej dyspozycji, bo niebawem najważniejsze mecze przed nami. Fajnie by było tą jak najlepszą formę złapać. Myślę, że ważnym elementem była zagrywka, bo kopaliśmy prawie wszyscy i oni mieli spory problem na piłkach wysokich. Mecz mógł się podobać, był zacięty, dużo wymian, akcji. Zwycięstwo – najważniejsze.
Zagraliśmy dzisiaj dobre zawody – cieszył się drugi trener Jastrzębskiego Węgla, Leszek Dejewski.
Leszek Dejewski: Rewanż się udał, udało się też odpocząć po ostatnim meczu. Wiedzieliśmy, że tutaj przyjeżdża nie byle kto, bo czołowa drużyna Plus Ligii. Trochę się obawialiśmy o kondycję zawodników, ale okazało się, że na 3 sety wystarczyło i z tego się trzeba cieszyć. Trochę słabiej może zagrywaliśmy na początku, później to ruszyło. Nasz atakujący początek miał niezbyt fajny, delikatnie mówiąc, ale wytrzymał do końca i to jest duży plus dla niego i dla zespołu, bo mógł jeden zawodnik z podstawowej szóstki odpocząć.
Leszek Dejewski trener JSW
Dodajmy, że w poniedziałek (18.01) jastrzębianie wylatują do Turcji, gdzie zmierzą się z Ziraat Bank Ankara, stawką tego meczu jest awans do finału Ligi Mistrzów.
-
- fot. Paweł Wengerski
Czytaj także:
