Podpalił swoją partnerkę i jej znajomego. Mężczyzna zmarł, kobieta jest w szpitalu
Zazdrość bywa zabójcza. 41-letni rybniczanin oblał łatwopalną substancją swoją partnerkę i jej znajomego, a następnie ich podpalił. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł, a kobieta z oparzeniami górnej części ciała przebywa w szpitalu.
Dramat rozegrał się na osiedlu przy ulicy Morcinka w Rybniku Niewiadomiu:
Życiu Marioli R. nie zagraża niebezpieczeństwo. Przebywa ona na siemianowickiej oparzeniówce. Ma oparzenia głowy, szyi, klatki piersiowej oraz rąk. Podejrzanemu postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Jak ustaliła rybnicka prokuratura, motywem była zazdrość:
Jak podkreśla Rafał Łazarczyk zastępca Prokuratura Rejonowego w Rybniku 41-latek był pod wpływem alkoholu i przyznał się do winy. Został tymczasowo aresztowany, grozi mu kara dożywotniego więzienia. O pożarze informowaliśmy w minionym tygodniu – TUTAJ. Jak się jednak okazało, ogień nie pojawił się przypadkowo.