Pół roku czeka na rachunek za prąd. To problem mieszkańców mających fotowoltaikę
Od pół roku czeka na rachunek za prąd z Taurona. Nasz słuchacz, mieszkaniec Marklowic zgłosił się do redakcji Radia 90, bo niepokoi go zwłoka spółki w wystawieniu prognozy opłat na ten rok.
Prognoza opłat na ten rok powinna trafić do skrzynki naszego słuchacza do końca stycznia. W kalendarzach już czerwiec, a mieszkaniec ulicy Bławatkowej, który ma instalację fotowoltaiczną, wciąż nie wie ile ostatecznie będzie musiał zapłacić za prąd.
Dawid: Na koncie cały czas widnieje hasło, że trwają prace serwisowe, infolinia jest zajęta, czeka się po półtorej godziny na jakikolwiek odzew. Po dodzwonieniu się usłyszeliśmy, że prognozy będą, mamy im dać czas, bo mają wielkie prace serwisowe na swoich serwerach. W zeszłym roku opłata była ok. 250 złotych, coś takiego… mieliśmy to rozłożone na cały rok. W tym roku jest czerwiec i nie mamy nic. Tego się obawiamy, że nagle za te pół roku trzeba będzie wpłacić 1000 zł.
Obawy o wysokość prognozowanego rachunku są uzasadnione, biorąc pod uwagę kwoty, jakie pojawiają się w prognozach jego sąsiadów.
Dawid: Nasz znajomy 27 maja dostał prognozy, a tak jak my ma fotowoltaikę i pierwsza rata, która gdzieś tam w okolicach 600 zł miała być płatna do 29 maja. Ta osoba też ma akurat już nowy system rozliczania fotowoltaiki, czyli jest na giełdzie. Po dodzwonieniu się do Taurona okazało się, że ma tego nie wpłacać, bo znowu jakiś błąd i znowu czeka na nowe prognozy, więc my już nie wiemy na co mamy się przygotować. Jeżeli my nie zapłacimy to przyjadą, odetną licznik i jesteśmy bez prądu.
Pół roku czeka na rachunek za prąd. To problem mieszkańców mających fotowoltaikę
Wysłaliśmy pytanie do biura prasowego spółki Tauron: skąd tak duża zwłoka, jeśli chodzi o wysyłanie rachunków i jak długo jeszcze prowadzone będą prace serwisowe. Co dostaliśmy w odpowiedzi?
Wszystkie prognozy zostały już wystawione i wysłane do klientów.
Od początku roku byli informowani przez spółkę, że otrzymają prognozy w drugim kwartale, bo trzeba dostosować systemy bilingowe do wymogów ustawowych. Jednocześnie Tauron weryfikuje wysłane przez klientów oświadczenia dotyczące limitów zużycia energii elektrycznej i skorzystania z ograniczenia cen, dlatego są przypadki opóźnień w generowaniu rozliczeń. W sumie wpłynęło ich ponad 700 tysięcy. W czasie oczekiwania na odpowiedź ze spółki nasz słuchacz otrzymał swoją prognozę i okazało się, że jego obawy były uzasadnione. Do 20 czerwca musi zapłacić ponad 1000 złotych.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
Czytaj także:
