Porażka Jastrzębskiego Węgla w meczu z Projektem Warszawa
Porażka Jastrzębskiego Węgla. Przegrali i spadli na trzecie miejsce w tabeli. W minioną sobotę (11.02.) siatkarze zmierzyli się we własnej hali z Projektem Warszawa. W meczu lepsi okazali się goście, którzy wygrali 3:1 i tym samym potwierdzili niezłą formę, którą prezentują w ostatnim czasie.
Porażka Jastrzębskiego Węgla, spowodowana była tym, że po prostu „przeciwnik zagrał dzisiaj lepiej od nas” – przyznał po meczu libero Jastrzębskiego Węgla, Jakub Popiwczak:
Jakub Popiwczak: Byli dzisiaj lepsi, takie było uczucie moje z boiska i z zewnątrz. Naprawdę grali dobrą siatkówkę, ciężko ich było przełamać poza momentem drugiego seta, gdzie udało nam się odjechać, to punktowaliśmy po równo, albo oni byli trochę z przodu. Szkoda czwartego seta, bo na pewno można było tę końcówkę lepiej rozegrać i nie utknąć w tym jednym ustawieniu, tracąc – mam wrażenie – głupio tych parę punktów, bo mieliśmy swoje szanse. Myślę, że wszyscy jesteśmy rozczarowani, bo trenowaliśmy, dobrze pracowaliśmy, każdy z nas był głodny gry. Każdy z nas chciał wyjść i pokazać się z jak najlepszej strony. Zrobiliśmy to, ale rezultat jest odmienny, niż byśmy sobie tego życzyli.
To nie był nasz najlepszy mecz – potwierdza czeski atakujący Jastrzębskiego Węgla, Jan Hadrava:
Jan Hadrava: Źle rozpoczęliśmy ogólnie to spotkanie, przeciwnik przeważał 7-8 punktami od pierwszego seta. Później złapał dobry rytm gry i nie byliśmy w stanie na to odpowiedzieć. Mieliśmy taki impuls w drugim secie, ale nie wytrzymaliśmy presji. Rywal całkowicie zasłużył na wygraną, my nie zagraliśmy dobrze.
Przed sobotnim meczem jastrzębianie mieli 11-dniową przerwę. Czy wypadli z rytmu meczowego, czy miało wpływ na ich grę? Mówi drugi trener zespołu, Leszek Dejewski:
Leszek Dejewski: Rzeczywiście przerwa była długa, ale wszyscy myśleliśmy, że to tylko na naszą korzyść. Ja bym nie upatrywał tej porażki w takich kategoriach, że wypadliśmy z rytmu meczowego. Po prostu Warszawa zagrała bardzo dobry mecz […]. Z jednej i z drugiej strony była ciężka zagrywka. Było dużo zepsutych zagrywek i dużo asów serwisowych. Zadecydowała wysoka piłka ze strony rywala. Nie można powiedzieć, że graliśmy źle. Przegraliśmy z dobrym zespołem, mam nadzieję, że przed Pucharem Polski będzie coraz lepiej.
Zanim jastrzębian zagrają w finałowym turniej pucharu Polski, który odbędzie się przypomnijmy dniach 25-26 lutego, w najbliższą sobotę (18.02.) zmierzą się jeszcze z w walce o ligowe punkty z drużyną Barkom Każany Lwów.
Jastrzębski Węgiel – Projekt Warszawa 1:3 (18:25, 25:17, 21:25, 22:25)
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Macyra, Gladyr, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura
Projekt Warszawa: Weber, Firlej, Kowalczyk, Nowakowski, Tillie, Szalpuk, Wojtaszek (libero) oraz Grobelny, Klapwijk
MVP: Artur Szalpuk
Porażka Jastrzębskiego Węgla. Rozpędzony projekt tryumfuje w Jastrzębiu
Jastrzębski Węgiel w mediach społecznościowych: TUTAJ.
Czytaj także: