Rozdano promesy na nowe wozy bojowe. Strażacy będą jeszcze lepiej wyposażeni!
Strażacy odebrali promesy gwarantujące finansowanie nowych pojazdów.. Milion 250 tysięcy złotych dla strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Żorach - Rowniu na zakup nowego wozu bojowego, to najwyższa kwota jaka trafi do jednostki z regionu.

Promesy rozdane – czas na zakupy
Z nowych samochodów cieszyć będą się też strażacy z Górek Śląskich i Cyprzanowa, oni otrzymają po 950 tysięcy, natomiast 400 tysięcy zasili budżet OSP w Bluszczowie:
Sebastian Bauer: Łącznie sześć jednostek otrzyma promesy na zakup jednego lekkiego, jednego ciężkiego oraz czterech średnich samochodów ratowniczo-gaśniczych. Z naszej jednostki dofinansowanie na zakup samochodu lekkiego ratowniczo-gaśniczego otrzymuje OSP Bluszczów. Pozostałe ostatnie jednostki, które jeszcze czekają gdzieś na te nowe samochody, ale praktycznie cały tabor powiatu wodzisławskiego, zarówno Państwowej Straży Pożarnej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej jest już nowoczesnym taborem. Z roku na rok, jak statystyki pokazują, tych zdarzeń przybywa. Musimy być wyposażeni w najnowocześniejszy sprzęt, który pozwoli nam skutecznie likwidować te zagrożenia.
mówi Sebastian Bauer, rzecznik prasowy komendy straży pożarnej w Wodzisławiu, na której terenie odbyła się uroczystość wręczenia promes.
Jaki samochód zaparkuje niebawem w garażu strażaków ochotników z Bluszczowa?
Szymon Kwaśnica: Będzie to samochód lekki ratowniczo-gaśniczy. Mamy upatrzony taki konkretny model. Przede wszystkim będzie to samochód nowoczesny, bo też dążymy do tego, żeby nasza jednostka była utożsamiana z taką nowoczesnością, jeśli chodzi o ratownictwo. I posłuży nie tylko nam, obecnym strażakom, ale także kolejnym pokoleniom. Jak sama nazwa mówi, ratowniczo-gaśniczy przede wszystkim do likwidacji pożarów, ale także do likwidacji miejscowych zagrożeń, między innymi podtopień bądź usuwania skutków nawałnic.
mówi Szymon Kwaśnica, prezes OSP w Bluszczowie.
Pieniądze trafią też do strażaków ze Zgonia i Łazisk Średnich, jednostki otrzymają po 950 tysięcy złotych.
Czytaj także: