Słuchacze alarmują: Lisy grasują w Jejkowicach
Zwierzęta podchodzą blisko zabudowań, polują na kury. Darek pisze w mailu do redakcji Radia 90: "Można je spotkać o każdej porze, zwłaszcza wieczorem i w nocy, więc aż strach wyjść z dzieckiem lub pieskami na wieczorny spacer nawet na własną posesję".
Temat zna wójt Jejkowic, Marek Bąk. Z lisem miał kontakt osobisty:
Nawet u mnie na podwórku lis się rozgościł. To problem, o którym wiemy, gmina ma ręce związane, przepisy nam nie pozwalają nic z tym problemem zrobić. Informujemy na bieżąco nasze koło łowieckie „Jaźwiec”, które może taki odłów prowadzić, ale tutaj też przepisy ustawy blokują, bo nie można robić odstrzałów, bodajże do 150 metrów od zabudowań. To jest problem, który trudno rozwiązać.
Jak wójt Jejkowic poradził sobie z lisem na swoim podwórku?
Lisy są zwierzętami płochliwymi, więc na szczęście „mój prywatny” lis się wystraszył i uciekł. Wierzę, że osoby, które mają zwierzęta, czują się zagrożone. Nie wiem co poradzić, ten problem pojawia się rok rocznie (…) Gmina ma ręce związane.
Marek Bąk odsyła więc do koła łowieckiego, polecając kontakt z myśliwymi.
Czytaj także:
