Świąteczne dekoracje w Rybniku – przybywa ich z dnia na dzień
"Świąteczne dekoracje tworzą sami pracownicy Zieleni Miejskiej, w tym roku znów mamy nadzieję zaskoczyć mieszkańców" - mówiła w porannej rozmowie w Radio 90 Joanna Kotynia Gnot dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rybniku.
Na drzewach obok bazyliki miejscy ogrodnicy powiesili już jajka. Wkrótce wielkanocne dekoracje zawitają w inne części miasta:
Joanna Kotynia-Gnot: Mam fantastyczną ekipę, która rzeczywiście większość ozdób wykonuje sama, a nawet te ozdoby, które kupujemy, bo część oczywiście musimy zakupić, poddawane są rokrocznie renowacji i to myślę, że z dużym powodzeniem. Co roku też moja ekipa stara się wymyślić coś nowego. W tym roku na rynku stanie taka pseudo chatka wiejska. Myślę, że duża atrakcja dla dzieciaków, które będą mogły znowu sobie wyjrzeć przez okienko i zrobić fajne zdjęcie. No i oczywiście to, co się dzieje palmy wielkanocne, jajo XXL przy urzędzie, które zmieni szatę w tym roku, będzie w innym kolorze.
Świąteczne dekoracje w Rybniku
Dekoracje niestety padają ofiarą wandali. Kilka lat temu nietrzeźwa młodzież jeździła po rynku słomianą kurą, która towarzyszyła jarmarkowi. Dewastowana jest też zieleń, ławki i to, co powstaje dla mieszkańców:
Radio 90: Jak sobie poradzić z tymi wandalami?
Joanna Kotynia-Gnot: Trudno sobie z nimi radzić naprawdę bardzo trudno. Część zniszczeń udaje nam się zlikwidować dzięki odszkodowaniom czy wyrokom sądowym, ponieważ faktycznie udaje się część wandali zidentyfikować i wtedy mamy sukces. Są również takie akcje, gdzie faktycznie do młodych ludzi, mam nadzieję, coś dociera. Był jeden taki chłopak, który wysmarował nam ławki i kosze. I dla niego największą karą była konieczność wyczyszczenia tego. Myślę, że więcej tego nie zrobi.
Czytaj także:
