Światełko w tunelu dla ruchu transgranicznego? [WIDEO]
"Chcemy przekonać władze w Warszawie konkretnymi argumentami, by granice dla pracowników transgranicznych zostały otwarte. Oczywiście przy zachowaniu reżimu sanitarnego"- mówi w Radiu 90 Bogdan Kasperek, dyrektor biura Stowarzyszenia Samorządowego Ziemi Cieszyńskiej.
W weekend na granicach w Chałupkach i Cieszynie odbyły się protesty osób, które ze względu na pandemię zostały pozbawione możliwości dojazdu do pracy. Zamiast pewnego „poluzowania” przepisów w tym zakresie, w niedzielę (26.04.) w Dzienniku Ustaw opublikowano zmiany w rozporządzeniu, według których 14-dniowa kwarantanna dla osób przekraczających polską granicę obowiązywać będzie do odwołania:
Ja upatruje w tym- do odwołania- pewnej szansy. Z jednej strony opublikowaniu rozporządzenia towarzyszył bardzo wyraźny, oficjalny komunikat rzecznika prasowego rządu, informujący o tym, że w pierwszej połowie bieżącego tygodnia rządowy zespół zarządzania kryzysowego podejmie temat pracowników transgranicznych w kontekście być może małego ruchu granicznego. W tym konkretnym przypadku do odwołania możemy przynajmniej traktować jako szansę, która być może pozwoli nam na możliwie szybkie otwarcie granic dla tej konkretnej grupy.
Co może w tym wypadku oznaczać sformułowanie „mały ruch graniczny”?
Prawdopodobnie nie będzie chodziło w tym wypadku o dokument legitymowania się na granicy, jak również mały ruch graniczny tworzył dodatkową grupę przejść ruchu granicznego, ale obawiam się, że to nie o to chodzi. Bardziej chodzi o to, co dotyczy osób, których ten przywilej dotyczy. To są mieszkańcy gmin, które znajdują się w linii prostej 15 km od granicy państwowej i jeżeli ta linia 15 km dzieli jakiś powiat wspak, w tym momencie dotyczy to tego powiatu, więc być może w takim podejściu problem rozwiązałby kłopoty pracowników z powiatu cieszyńskiego, z Jastrzębia-Zdroju, z powiatu raciborskiego czy wodzisławskiego, czyli generalnie tych powiatów, gdzie pracuje znakomita większość pracowników transgranicznych.
Osoby, których życie toczy się zwykle po obu stronach granicy, czekają z nadzieją na ustalenia Rządowego Centrum Kryzysowego, ale nie z założonymi rękami:
Dzisiaj wychodzą od nas kolejne pisma do ministerstw. My nie tylko apelujemy, ale wykonaliśmy przez święta badanie pracowników transgranicznych o tym, w jaki sposób oni do pracy dojeżdżają, w jaki sposób są tam zabezpieczeni. Staramy się- podkreślam- robić to, do czego nasza instytucja, euroregion również- są powołane, czyli przedstawiać merytoryczne, rzeczowe argumenty, bo pisma pisze się łatwo- tzn. jedne łatwiej, drugie trudniej- i sformułować można każdy wniosek, bo jak to się mawia: papier wszystko zniesie. Natomiast tutaj chodzi o to, aby te pisma wyposażyć w argumenty. My staramy się skupiać na tym cały czas i to robimy.
– kończy Bogdan Kasperek.
Zobacz całą rozmowę:
