Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

To było nielegalne składowisko odpadów. Informacje po sztabie w Kaczycach

Facebook Twitter

To były nielegalnie składowane odpady na terenie byłej kopalni Morcinek w Kaczycach. Już jest opanowana sytuacja pożarowa, Ogień wybuchł tam po 10.00 w sobotę (24.06.).

fot. Sylwia Pieczonka/ Starostwo Powiatowe w Cieszynie

Nielegalne składowisko odpadów

Wyglądało groźnie, słup dymu widać było nawet z odległości kilku kilometrów.

Były obawy, że jest zagrożenie dla zdrowia mieszkańców

– mówi wicewojewoda śląski, Jan Chrząszcz.

Jan Chrząszcz: Sytuacja na ten moment jest opanowana. Strażacy podali piany i zlokalizowali pożar. Widać już koniec całej akcji. Szanowni Państwo, chcę tutaj bardzo podziękować straży pożarnej i zawodowej, i ochotnikom. Ponad 100 osób jest tutaj na tej akcji. Połowa z tego to ochotnicy. Jest tutaj 29 samochodów straży pożarnej. Obawialiśmy się, jak tutaj będzie wyglądało środowisko po tym pożarze. Myślę, że warto też powiedzieć tutaj o wodach po pożarowych, bo jednak tej wody i piany zostało zużyte dosyć dużo. Nad tym czuwa tutaj pani dyrektor Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, żeby te wody na pewno nie dostały się do Olzy. Na tym nam bardzo zależy, bo jednak Olza jest rzeką graniczną, która płynie bardzo niedaleko właśnie pożaru.

Na miejscu pożaru był starosta cieszyński, Mieczysław Szczurek. Jak to wygląda na miejscu?

Mieczysław Szczurek: Znacznie lepiej. W zasadzie całe to źródło ognia zostało ustalone. W tej chwili strażacy rozpoczęli podawanie czterech strumieni piany i co najważniejsze dla mieszkańców, bo też już mnóstwo osób o to pytało, mimo tego, że śmierdzi, żaden przyrząd nie wskazuje przekroczenia, czyli może się zdarzać, że komuś nie będzie to odpowiadało. Apelował bym, żeby osoby, które mają kłopoty z oddychaniem czy z astmą, żeby unikały dzisiaj spacerów po świeżym powietrzu. Ale dla reszty mieszkańców nie ma na ten moment niebezpieczeństwa.

fot. Sylwia Pieczonka/ Starostwo Powiatowe w Cieszynie

O opanowanej sytuacji mówi też zastępca śląskiego komendanta wojewódzkiego państwowej straży pożarnej, Arkadiusz Krzemiński:

Arkadiusz Krzemiński: To jest hala o konstrukcji stalowej, o wymiarach mniej więcej 30 na 50 metrów, w zabudowie szkieletowej. Tym pożarem objęte były substancje niezidentyfikowane. Można po efektach pożaru domyślać się, że są to substancje niebezpieczne, łatwopalne. Objęte pożarem było około 50% tej hali i tam były zbiorniki takie magazynowane o objętości 20, 30, 40, 60 i nawet 1000 litrów, głównie ciecze. Można się domyślać, że to są główne ciecze. Pożar został zlokalizowany w naszej nomenklaturze, czyli nie będzie się rozprzestrzeniał dalej. Tutaj dowodzący i kierujący dalszymi działaniami ratowniczo-gaśniczymi podejmie tę decyzję kiedy może opuścić teren, zabezpieczyć i przekazać teren działań. Tutaj jest kwestia paru godzin, bo tutaj trzeba być pewnym, żeby tutaj nic złego się nie stało.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach wiedział o tym nielegalnym składowisku odpadów.

Miejsce było zabezpieczone, ostatni kontrola była tu w kwietniu

– mówi dyrektor WIOŚ w Katowicach, Agata Budko-Serafin.

Agata Budko-Serafin: Tutaj były zgromadzone nielegalnie odpady chemiczne i te odpady się zapaliły. Natomiast jest to jeden z wielu terenów w naszym województwie, gdzie niestety osoby, które nielegalnie gospodarowały odpadami w sposób niewłaściwy, w sposób przestępczy magazynowały te odpady. Była ta informacja wcześniej, natomiast usunięcie tych odpadów wymaga bardzo dużych kosztów i tutaj gmina na podstawie ustawy o odpadach jest do tego zobowiązana i były czynione różne ruchy. My nadzorujemy i było to zabezpieczone do tego stopnia, żeby tam ktoś nie wchodził. Natomiast jeżeli chodzi o samo usunięcie, jest to bardzo duży problem i często niestety rozwiązuje się to, czy osoby jak jakiś przestępcy rozwiązują to na różne sposoby

Inspektorzy WIOŚ pobrali wszystkie próbki, w części działań będą im pomagali strażacy, bo część miejsc jest trudno dostępna. A badaniem przyczyn wybuchu pożaru zajmie się policja.

Krzysztof Pawlik: Właściwie już je ustalamy, natomiast na tyle, na ile możemy. Nie możemy przeprowadzić na chwilę obecną oględzin miejsca zdarzenia, ale ustalamy wszelkie okoliczności, które mogły się przyczynić. Bierzemy pod uwagę hipotezę związaną z umyślnym podpaleniem czy choćby samozapłonem, ale tutaj właśnie w tej sprawie właściwie apelujemy do wszystkich, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje związane z pożarem, aby przekazali czy to na numer alarmowy, czy bezpośrednio dyżurnemu Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

Na pewno powołany zostanie biegły z zakresu pożarnictwa

– kończy Krzysztof Pawlik, rzecznik cieszyńskiej policji.

Czytaj także:

Zobacz:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj