Wezwała mundurowych, bo zakochany sąsiad złośliwie pukał do jej drzwi
Fałszywa miłość w Jastrzębiu. 58-letnia mieszkanka tego miasta odpowie za bezpodstawne wezwanie policji i pogotowia ratunkowego. Jastrzębianka zadzwoniła do komendy policji, prosząc o interwencję.
Jak twierdziła, jej 34-letni sąsiad zakochał się w niej i złośliwie puka do jej drzwi. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, okazało się, że 58-latka jest pod wpływem alkoholu. Jastrzębianin, który miał niepokoić kobietę spał w swoim mieszkaniu. Jak stwierdził, nie utrzymuje z sąsiadką żadnego kontaktu.
Ponownie udali się do zgłaszającej. Wówczas kobieta stwierdziła, że musi wezwać pogotowie ratunkowe, ponieważ właśnie ma zawał. Okazało się, że przyjazd ratowników także był bezpodstawny, ponieważ życiu i zdrowiu 58-latki nie zagrażało niebezpieczeństwo.
W związku z bezpodstawną interwencją policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie 58-latki. Za popełnione wykroczenie jastrzębiance grozi wysoka grzywna.