Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Zabójstwo w Roszkowie zostało upozorowane na nieszczęśliwy wypadek

Facebook Twitter

Zabójstwo w Roszkowie, a nie jak dotąd sądzono - nieszczęśliwy wypadek. Prokuratura nie ma wątpliwości - to Andrzej J. zostawił Anetę H-M w aucie i zepchnął wóz do wody. Kobieta utonęła.

Zabójstwo w Roszkowie
FB OSP Roszków

Prokuratura: To było zabójstwo w Roszkowie a nie wypadek

To było zabójstwo w Roszkowie, a nie wypadek, ja dotąd sądzono. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach zdecydowała o zatrzymaniu 36-letniego Andrzeja J., któremu przedstawiono zarzut zabójstwa. W ubiegłym tygodniu na polecenie prokuratury mężczyzna został zatrzymany.

Szczegóły tego makabrycznego zdarzenia są bulwersujące. 36-latek nie tylko miał zabić kobietę, ale po zdarzeniu posługując się jej kartą bankomatową kupił znicz i umieścił go w miejscu morderstwa. Prokuratura nie ma wątpliwości: to było celowe działanie, a wszystko działo się latem 2021 roku. Teraz sprawa ma swój zaskakujący finał.

W nocy z 10 na 11 lipca 2021 r., zatrzymany Andrzej J. działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Anety H. – M., po uprzednim opuszczeniu pojazdu, spowodował wjazd samochodu marki Renault Talia, ze znajdującą się wewnątrz pojazdu pokrzywdzoną, będącą w stanie nietrzeźwości 2,4 promila alkoholu we krwi, do zbiornika wodnego i spowodował jej zgon w postaci uduszenia gwałtownego w wyniku utonięcia, to jest o przestępstwo z art. 148 par. 1 kk

-czytamy w oficjalnym komunikacie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Zabójstwo w Roszkowie – Andrzej J. pił wraz z ofiarą alkohol

Jak ustalili śledczy, w dniu zdarzenia Andrzej J. udał się wraz z pokrzywdzoną nad zbiornik wodny w Roszkowe, gdzie wspólnie spożywali alkohol. Mężczyzna, po upewnieniu się że jego partnerka zasnęła, opuścił pojazd, który zjechał do wody. Następnie mężczyzna uruchomił alarm na pobliskim stanowisku łowieckim i zaczął wzywać pomocy. Służby obecne na miejscu wydobyły zatopiony pojazd, w którego wnętrzu znajdowało się ciało pokrzywdzonej.

Zaraz po zdarzeniu mężczyzna zeznał, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Zeznawał, że obudził się kiedy auto znajdowało się już w wodzie, a jej poziom na wewnątrz pojazdu sięgał połowy szyb w przednich drzwiach. Andrzej J. mówił śledczym, że udało mu się otworzyć drzwi od pojazdu, który zaczął gwałtownie nabierać wody. Jego próby uratowania partnerki nie powiodły się, a on sam po dopłynięciu do brzegu wezwał pomoc.

Ta wersja wydarzeń długo była weryfikowana przez śledczych.

Uzyskane w sprawie opinie biegłego z zakresu eksperymentów w wypadkach w wodzie oraz biegłego z zakresu ruchu drogowego, podważyły wersję przedstawioną przez Andrzeja J. Z uzyskanych ekspertyz wynika z nich bezsprzecznie, że wskazany przez niego przebieg zdarzenia nie mógł mieć miejsca. Nadto ustalono, że po śmierci pokrzywdzonej Andrzej J. posługiwał się należącą do niej kartą bankomatową za pomocą której dokonał wypłaty gotówki i zapłacił za zakupy m.in. za znicz, który zapalił w miejscu jej śmierci

-informuje Prokuratura.

Podejrzany o zabójstwo trafił do aresztu

Mężczyzna została w ubiegłym tygodniu zatrzymany, 18 stycznia Sąd Rejonowy w Gliwicach zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Zbrodnia zarzucona podejrzanemu jest obecnie zagrożona karą pozbawienia wolności od lat 10 do dożywotniego pozbawienia wolności.

FB OSP Roszków – woj. śląskie

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj