Burza w Wiśle: To był horror. Rwące rzeki na drogach, wodą płynęły drzewa, kosze na śmieci [WIDEO, FOTO]
Straty są ogromne, a najstarsi górale nie pamiętają takiego deszczu. Niszczycielski żywioł zabierał wszystko, co spotkał na swojej drodze. Burza w Wiśle sprawiła, że po godzinie opadów, okolica jest nie do poznania.

Szacowany czas czytania: 02:05
Takiego deszczu nie pamiętają najstarsi górale. Ogromna burza, nawałnica przetoczyła się w minioną sobotę (26.08) nad Wisłą. Woda spływająca z gór wdarła się do centrum miasta. Głównym deptakiem płynęła rzeka, zalane zostały parkingi, błoto wypełniło centralny plac miasta, amfiteatr. Zapchane zostały przepusty, zniszczone fragmenty dróg.
To był ogromny żywioł
– mówili naszemu reporterowi właściciele sklepów, mieszkańcy Wisły i turyści.
Jak z góry płynęła ta woda, to płynęły kosze na śmieci, konary, drzewka pozrywane. Do teraz mam gęsią skórkę
– mówią nam mieszkańcy:

Burza w Wiśle: ucierpiała dzielnica Dziechcinka, woda zabierała fragmenty posesji
Najbardziej ucierpiała dzielnica miasta Dziechcinka, przez którą płynie potok o tej samej nazwie. Ten potok w minioną sobotę zamienił się w rwącą rzekę o niszczycielskiej sile – mówią mieszkańcy:
Mieszkańcy: No niestety 30 cm opadów na metr kwadratowy w czasie dwóch godzin. Brało co chciało, głównie drogi leśne. 500 metrów niżej 400 metrów działki ludzi popłynęło w dół (…) Horror, górale mający po 80 lat, mówili że czegoś takiego nie widzieli (…)

Burza w Wiśle trwała ponad godzinę. To wystarczyło, by miasto szkody liczyło w milionach
Najbardziej ucierpiała jedna z posesji gdzie woda dosłownie zabrał część terenu.
Mówi jeden z mieszkańców:
Tu był fragment posesji, wyrwało 5 metrów ziemi, szedł tutaj bardzo duży potok, wszystko wymyło, wszystko się obsunęło. Tutaj był 90-letni wodospad, wszystko poszło z wodą, drzewo kilkumetrowe (…).
Krajobraz po nawałnicy w Wiśle zobaczycie na zdjęciach. Ucierpiały także inne obiekty w mieście.
Czytaj także: