„Ciociu, jestem w trudnej sytuacji i pilnie potrzebuję pieniędzy…”
Takimi słowami zwykle oszuści rozpoczynali rozmowę, która kończyła się wyłudzeniem nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Rybnicka policja zatrzymała cztery osoby: trzech mężczyzn i jedną kobietę, którzy tzw.metodą na wnuczka wyłudzili ponad 50 tysięcy złotych!
Kobieta dzwoniła do wybranej starszej osoby, zwracała się do niej „ciociu”, że jest w bardzo podbramkowej sytuacji, ponieważ ma pieniądze na obligacje, ma możliwość kupienia tych obligacji za bardzo korzystną cenę, jeśli tego nie zrobi, to te pieniądze przepadną. Ale oczywiście brakuje jej pewnej kwoty i o tą kwotę prosiła starszą osobę. Z reguły się udało. Ostatni taki przypadek z 19 marca, kiedy pani z Rybnika pojechała od banku, żeby wybrać pieniądze, wybrała prawie 10 tysięcy złotych. Potem pod jej mieszkanie podjechał jeden z członków tej grupy, podjechał taksówką i odebrał pieniądze oczywiście w imieniu tej bratanicy.
Sprawcy potem dzielili się łupem. Oszuści to mieszkańcy Nowego Sącza i Zawiercia. Trzy osoby zostały tymczasowo aresztowane. Jak podkreśla Aleksandra Nowara z rybnickiej policji sprawa jest rozwojowa:
Nie wykluczamy, że ta grupa działała na terenie całego Śląska a nawet całego kraju, więc z czasem tych zarzutów będzie więcej.
Policja apeluje, aby być czujnym, szczególnie gdy odbierzemy dziwny telefon. Warto wówczas zweryfikować rozmówcę, oddzwonić do osoby, za którą dzwoniący się podaje lub od razu poinformować policję.
