Co dalej z piłkarskim ROW-em Rybnik?
Jaka przyszłość czeka piłkarski ROW Rybnik? Zespół kolejny sezon rozegrał w czwartej lidze i długo musiał walczyć o utrzymanie. Zapewnił je sobie na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek, zajmując ostatecznie 10. miejsce.
Jakie plany ROW Rybnik?
Jednak nie takie aspiracje mają w klubie, także fani drużyny chcieliby, aby zespół grał na szczeblu centralnym, czyli co najmniej w II lidze. Lepszych wyników chciałby także prezes klubu Mirosław Mosór, który od dwóch lat jest sternikiem ROW-u. Jak mówi wynik, nie był najlepszy, ale nie spisuje minionego sezonu na straty.
Mirosław Mosór: Pierwsza runda troszeczkę więcej optymizmu nam tutaj dała, że może być coś lepiej, ale zimą nie przeprowadziliśmy spektakularnych transferów, wiedząc, że ta strata troszeczkę też jest już taka dość spora do czołówki, ale jednocześnie też mając już różne swoje problemy organizacyjne, staraliśmy się grać młodzieżą i sama gra nie była zła. Czasami trochę szczęścia, czasami doświadczenia i to miejsce mogło być większe. Także myślę, że miejsce jest takie adekwatne, aczkolwiek napawające pewną taką dozą optymizmu.
Wiadomo, że klub cały czas boryka się z problemami finansowymi – to w większości zadłużenie sprzed lat, które trzeba spłacić. Powoli staramy się regulować długi, ale nie jest to łatwe
– dodaje Mirosław Mosór. Jakie ma plany na nadchodzący sezon?
Mirosław Mosór: Plany na najbliższy sezon, jakby dwutorowo, to można powiedzieć. Przede wszystkim trzeba się też organizacyjnie wzmocnić. Składniowo, powiem tak: będziemy starali się grać młodzieżą w głównej mierze, a jak nam się uda pozyskać jakiegoś zawodnika, na nasze realia, to myślę, że postaramy się paru wzmocnień dokonać. Ale mówię, to też nie będą to jakieś takie spektakularne transfery, które gdzieś tam na czwartą ligę będą wzbudzały emocje.
Przypomnijmy, że nadchodzący sezon będzie wyjątkowy, po nim nastąpi połączenie dwóch grup czwartej ligi w jedną. To oznacza, że na koniec rozgrywek trzeba zająć wysoką lokatę, żeby się utrzymać w gronie czwartoligowców.
Mirosław Mosór: Zdajemy sobie sprawę, że to będzie bardzo trudny sezon. Trzeba być minimum w tej pierwszej dziesiątce, a najlepiej w pierwszej ósemce i tu pewne ruchy na pewno będzie powodowało, które trzeba będzie podjąć. Zobaczymy, jak nam pójdzie. Plus jest taki, że sezon ma dwie rundy. Będzie można zimą reagować, jeżeli wszystko będzie ok. Chcielibyśmy zostać w czwartej lidze. Może to doświadczenie, które tak jak mówimy, trochę nieszczęśliwie gdzieś tam parę tych punktów straconych będzie owocowało i ta młodzież uniesie to, co jest do uniesienia. Środek tabeli byśmy zakładali.
Nowy sezon czwartoligowcy zaczynają w drugą sobotę sierpnia (12.08.). W grupie drugiej oprócz ROW-u zagrają także inne drużyny z regionu, spadkowicz z trzeciej ligi Odra Wodzisław oraz Decok Bełk, Kuźnia Ustroń, Spójnia Landek, Tempo Puńców i LKS Tworków.
Czytaj także: