Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Czy na kwarantannie pijemy więcej?

Facebook Twitter

Terapeuci właśnie tego się obawiali: że konieczność kwarantanny i pozostania w domach przez tak długi czas może zachęcać do sięgania po alkohol.

fot.edar/ pixabya.com

Ale okazało się, że dla niektórych właśnie brak kontaktu ze znajomymi to brak okazji do picia

– mówi Marek Lewosiński, terapeuta, na co dzień pracujący w Centrum Zdrowia Psychicznego i Leczenia Uzależnień „Integrum” w Rybniku. Wiele zależy od tego, jak radzimy sobie na co dzień ze stresem i lękiem:

Na pewno ważnym elementem jest wsparcie, jakie nasi pacjenci otrzymują, bo kontaktujemy się z nimi niemalże codziennie lub w regularnych odstępach. Też zauważamy, że pacjenci prowadzą miedzy sobą kontakty telefoniczne, organizują się na różnych portalach społecznościowych. Ten kontakt pomiędzy pacjentami widzimy i obserwujemy, że jest. Mimo że nasze spotkania są czasowo zawieszone.

 

W obecnej sytuacji nie ma możliwości prowadzenia terapii „twarzą w twarz”. Kontakt z pacjentami odbywa się telefonicznie i przez różnego rodzaju komunikatory. Stan epidemii, społecznej kwarantanny, jest trudny dla większości z nas:

To jest naturalne i nawet to by było błędem, udawanie, że nic takiego nie doświadczamy, nie odczuwamy. Kwestia jest, jak ten lek przekuć na pozytywny przeanalizować ten lęk, to źródło lęku, bo tutaj jest istota. Często ten lęk jest efektem bezradności, często pacjenci wyrażają taką bezradność, nie wiedzą co mają zrobić, nie mają pomysłu, boją się o swoją przyszłość. Próbujemy rozmawiać, prowadzimy takie rozmowy z pacjentami, dodając im jakby z jednej strony otuchy, a z drugiej, aby szukali w sobie takiego rozwiązania, wokół siebie, bo jednak tak naprawdę nie jesteśmy sami. Jeśli nie sąsiedzi, nie rodzina, to na pewno my jako terapeuci jesteśmy z naszymi pacjentami.

 

Ta rozmowa ma pomóc, by osoby uzależnione w sytuacji stresowej nie sięgnęły ponownie po alkohol, który kiedyś był ich sposobem na zapomnienie o problemach dnia codziennego:

Zgadza się, dokładnie, taki schemat radzenia sobie z trudnymi emocjami, nieprzyjemnymi emocjami, przez lata wypracowywane, dosyć skutecznie. Ta odporność na różnego rodzaju frustracje, tu jest taka okazja, że wszyscy w jakiś sposób mierzymy się z tym i zachęcamy naszych pacjentów, by mierzyć się z tą frustracją. Im większa odporność na frustrację, tym większe umiejętności radzenia sobie z problemami i nastawienie się na rozwiązywanie problemów, a nie łagodzenie przykrych stanów emocjonalnych poprzez picie, sięganie po alkohol.

Co możemy zrobić dla osób, które źle znoszą zamknięcie w czterech ścianach?

Na pewno utrzymywanie kontaktów telefonicznych, żeby nie izolować się, żeby unikać pełnej izolacji w sposób zamknięcia się i pozostawania głuchym. Na pewno zalecamy naszym pacjentom podejmowanie jakiejś aktywności w ramach możliwości. Bo leżenie, oglądanie telewizji to na krótką metę. To nie zdaje egzaminu. Zauważamy, że pacjenci wtedy bardziej pogrążają się w takie zniechęcenie, apatię. A my wręcz odwrotnie zachęcamy do podjęcia aktywności, wynajdywania sobie, ludzie niezwykłą wykazują się niezwykłą fantazją i pomysłowością. I zachęcamy naszych pacjentów do takiej fantazji, pomysłowości, żeby zająć się czymś pożytecznym. To, co mogą w domu zrobić, remonty, naprawy, to jest taki pozytywny wymiar. Żeby nie dać się nudzie.

 

– zachęca Marek Lewosiński z w Centrum Zdrowia Psychicznego i Leczenia Uzależnień „Integrum” w Rybniku. Kontakt do centrum TUTAJ!

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 19 marca 2024