Dobry miód? Tylko od lokalnych pszczelarzy!
To mówili do mikrofonu Radia 90 producenci miodu podczas wczorajszego (25.11.) kiermaszu w Radlinie. Na stoiskach w Miejskim Ośrodku Kultury można było kupić miody, ale też sery, oleje, naturalne kosmetyki, czy wyroby z drewna.
W regionie powstają dobre miody – mówią pszczelarze Stanisław Drzyzga z Radlina, Grzegorz Kempa ze Stanowic i Henryk Łuczak z żorskiego Roju:
Nie mamy oczywiście typowo odmianowych, tylko miody mieszane, z tego względu, że u nas nie ma borów lipowych, czy akacjowych, tylko jest u nas miód mieszany, który jest bardzo dobry, powinien być przez mieszkańców zjadany, ponieważ zawiera pyłki, z którymi obcujemy cały rok. (…) Wszystkie miody są dobre, nie ma najlepszych miodów, to zależy potem od schorzeń, jakie komu dolegają. (…) Kierując się tym, co dziadek, ojciec kiedyś mówili, to każdy miód wyprodukowany przez pszczołę jest dobry.
Jak wybrać dobry miód? Unikać tych spoza Unii Europejskiej, najlepiej mieć sprawdzonego dostawcę – podkreśla pszczelarz Adam Stec z Radlina:
Najlepiej miód kupować u własnego, lokalnego pszczelarza, bo nie wierzę w to, aby on sobie pozwolił na tworzenie jakichś cudów, np. mieszania z cukrem. Naturalny miód krystalizuje, to jest jego naturalny proces. Przede wszystkim kiedy miód lejemy, jest jeszcze w formie płynnej, to powinien tworzyć się stożek.
Kiermasz pszczeli odbył się w Radlinie już po raz kolejny, w ramach kampanii „Radlin – miasto z sercem dla owadów”, w której chodzi o propagowanie roślinności miododajnej oraz edukację o roli owadów w ekosystemie, między innymi rozdawane są nasiona roślin miododajnych. „Zielno Biksa” wystawiana jest w budynku Urzędu Miasta. W mieście stoją także budki dla owadów.
