Dopłata za ogrzewanie w Rybniku: W jednym z bloków kwoty sięgają nawet 3 tysięcy złotych

Dlaczego nasza dopłata za ogrzewanie jest tak wysoka? – pytają mieszkańcy bloku przy ulicy Rymera 42 w Rybniku-Niedobczycach. Wszyscy przecierali oczy ze zdumienia gdy otrzymali rachunki z rybnickiego ZGM-u, który jest zarządcą budynku. Za ciepło zużyte w minionym roku dopłacić muszą od 1500 do nawet blisko trzech tysięcy złotych. Dlaczego skoro w podobnych blokach, tuż obok mieszkańcy mają zwroty za ogrzewanie? To jakiś absurd – mówili naszemu reporterowi.

Mieszkańcy: Dopłata do centralnego ogrzewania w kwocie 1500 złotych za cały rok. Nie chodzi o to, że nas nie stać, tylko wychodzę z założenia, że przecież tak jak dostaje różne rachunki za prąd, za kablówkę, telewizję, internet, tam jest wszystko wyszczególnione na jakiej podstawie ten rachunek został wystawiony. W tym przypadku tej informacji nie otrzymaliśmy, nie ma kompletnie żadnego wyszczególnienia, jakie to jest rozliczenie, jakie jest zużycie, bo my nie mamy podzielników. Kompletnie nie wiemy na jakiej podstawie te kwoty zostały wyliczone (…)

Dopłata za ogrzewanie w Rybniku: Nie ma pomyłki

Wczoraj (30.08) w Domu Kultury w Niedobczycach przedstawiciele ZGM spotkali się z mieszkańcami. Nie ma tu niestety żadnej pomyłki, wysokość dopłat jest prawidłowa – mówiła zastępca dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej w Rybniku, Joanna Fojcik. Jak tłumaczy całą sytuację?

Joanna Fojcik: Trudno jest porównać jeden budynek do drugiego, bo tutaj różnicą jest moc zamówiona, która wynika z wielkości budynku, powierzchni, kubatury i tak dalej. Tutaj ta moc zamówiona może sięgać nawet 40 procent kwoty ogólnej, jeżeli ona jest duża, to ma duże znaczenie na  końcową kwotę. Trzeba brać pod uwagę również to, że cena gigadżula w ciągu kilku lat, od 2018 roku do bieżącego roku, wzrosła o 300 procent. Ja absolutnie nie będę nigdy twierdziła, że nie można czegoś sprawdzić albo doprecyzować, my to oczywiście zrobimy, przekażemy lokatorom te dane, skąd się bierze ta dopłata do ciepła z taką dokładnością z jaką będziemy mogli to zrobić.

Piotr Masłowski zastępca prezydenta Rybnika

Dopłata za ogrzewanie: trzeba przeanalizować poziom zapotrzebowania na ciepło

Budynek przy ulicy Rymera 42 to obiekt będący w zasobach miejskich. Musimy uważnie przyjrzeć się tej sytuacji – mówił obecny na spotkaniu zastępca prezydenta Rybnika, Piotr Masłowski:

Piotr Masłowski: Rachunków nikt nie cofnie, nie oszukujmy się, to są rachunki, które mieszkańcy będą musieli uregulować. Natomiast niektórym rzeczom i rozwiązaniom technicznym rzeczywiście musimy się przyjrzeć i nie patrzeć sztampowo na całość, a szukać rozwiązań dotyczących indywidualnych budynków, bo ja rozumiem frustrację ludzi, którzy mają bardzo ciepło w mieszkaniach i nie są w stanie tej temperatury obniżyć i mają tak wysokie rachunki. Także my musimy znaleźć rozwiązanie jako zarządca tych nieruchomości, żeby im tą temperaturę obniżyć i żeby to wpłynęło na te rachunki. Temu się trzeba przyjrzeć i przeanalizować, czy tu nie ma różnic i czy my nie popełniamy jakiegoś błędu. My to powinniśmy robić dla mieszkańców i w tą stronę to zmierza. Po to się z nimi spotykamy i po to ich słuchamy.

Rozwiązaniem całej sytuacji mogła by być wymiana w budynku instalacji ogrzewania. Kaloryfery mają już ponad 40 lat – mówili nam mieszkańcy bloku. Według nich już dwa lata temu ZGM zapowiadał ich wymianę ale na zapowiedziach się skończyło. Jeżeli w przyszłorocznym budżecie znajdą się na to środki takie prace zostaną przeprowadzone, mówiła na spotkaniu dyrektor Fojcik. Dodajmy, że mieszkańcy feralnego bloku w Niedobczycach zapowiedzieli, że nie odpuszczą i będą walczyć a w razie potrzeby swoich racji dochodzić będą przed sądem.

Czytaj także: 

• Mieszkańcy bloku kontra ZGM w Rybniku. Czy zamontowane junkersy są wadliwe?
• Familok w Rybniku już z modułami mieszkaniowymi

Zobacz: