Mecz GKS Jastrzębie – Lech II Poznań 0:2
Ciężko wygrać, gdy gra się w osłabieniu. W ósemkę kończyli piątkowe (08.09) spotkanie piłkarze drugoligowego GKS-u Jastrzębie. Na własnym stadionie przegrali z rezerwami Lecha Poznań 0:2.
Mecz nie był porywającym widowiskiem. W pierwszej połowie brakowało sytuacji bramkowych. W drugiej piłkarze GKS-u stworzyli kilka, ale byli nieskuteczni. Zdobyli nawet gola, jednak nie został on uznany przez sędziego. Później za drugie żółte i w efekcie czerwone kartki z boiska usuwani byli kolejno Vaz, Lech i Zakharchenko. Dopiero grając z przewagą dwóch zawodników, goście strzelili gola, choć wydawało się, że bramkarz GKS-u Jakub Trojanowski złapał piłkę na linii bramkowej i był faulowany przez zawodnika gości.
Jakub Trojanowski: (…) Myślę, że bardzo niesprawiedliwy wynik z całego przebiegu meczu. Mieliśmy dużo sytuacji dogodnych, no ale niestety tak się potoczyło, że dostaliśmy bramkę, no i później nieszczęsne czerwone kartki i to dzisiaj Lech wywozi trzy punkty.
Mówił bramkarz GKS-u Jakub Trojanowski. W doliczonym czasie gry Lech strzelił jeszcze jednego gola. W zespole z Jastrzębia zadebiutował pozyskany niedawno napastnik Michał Bednarski.
Michał Bednarski: W pewnym momencie mi się mieniło mi się w oczach. Ich było podwójnie dużo, nas bardzo mało. Nie wiadomo było jak biegać. Z tej strony człowiek chciał jeszcze nadrobić, strzelić tą wykonującą bramkę. Ale ciężko było. Grali z przewagą trzech zawodników i myślę, że w tym meczu do 71 wytrzymaliśmy. Dyscyplina była z tyłu, nic większego sobie nie stworzyli. Wystarczyło tylko jedną bramkę strzelić i ten mecz, bo inaczej wyglądał.
Po piątkowej przegranej GKS ma nadal na koncie 8 punktów i jest na 14. pozycji w tabeli II ligi. Za tydzień (16.09) jastrzębian zagrają na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg.
Czytaj także:
- JKH GKS Jastrzębie rozpoczyna nowy sezon
- GKS Jastrzębie zwycięski w derbowej potyczce z Polonią Bytom