Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Hałda w Rydułtowach: „Zapylenie z hałdy jest większe, bo zintensyfikowaliśmy prace, by skrócić okres rekultywacji” [WIDEO]

Facebook Twitter

"Przepraszam mieszkańców, ale potrzebujemy jeszcze trzech czterech miesięcy, by zakończyć najgorszy zakres prac związanych z rekultywacją hałdy" - mówi w Radio 90 Eugeniusz Marcol dyrektor techniczny firmy Marbud.

Hałda w Rydułtowach

Hałda w Rydułtowach – głos firmy wykonującej prace

Jesienią ubiegłego roku firma deklarowała, że do roku zakończy najbardziej uciążliwe prace, teraz zapowiada, że do czerwca chciałaby się pozbyć cały czas palącego się materiału.

Zapylenie z hałdy jest większe, bo zintensyfikowaliśmy prace, by skrócić okres rekultywacji

– tłumaczy dyrektor Marcol:

Eugeniusz Marcol: Na tym spotkaniu z mieszkańcami prosiłem o cierpliwość dla naszej firmy dlatego, że czasokres wykonywania przez nas prac to będzie około jednego roku. Dzisiaj zapylenie jest jeszcze większe, dlatego że zintensyfikowaliśmy prace, tylko po to, żeby skrócić ten okres. Chcielibyśmy zakończyć ten proces do czerwca. Potrzebujemy jeszcze 3-4 miesiące na to, żeby ten najgorszy zakres prac związanych z usunięciem świeżego palącego się materiału z wierzchowiny dostać na dół.

Jak tłumaczy Marcol, źródłem dymu jest niedoskonały sposób oddzielenia węgla od skały płonej. W odpadach wywożonych na hałdę jest sporo węgla. To z kolei sprawia, że ogniska pożarowe na hałdzie są tak intensywne. Przez kilka lat poprzednie władze Rydułtów nie wyrażały zgody na eksploatację hałdy. Mało tego, zgodziły się na jej przykrycie 300 tysiącami ton materiału.

Eugeniusz Marcol: Upływający czas, który został, nie ukrywam według nas, zmarnowany przez UM w Rydułtowach tytułem blokowania wydania decyzji na eksploatację spowodował, że temperatura przeniosła się z tej części palącej się starej hałdy, na tę nową, uformowaną część. Ten okres powodował, że następowało stopniowe zagrzewanie materiału aż do wystąpienia ognisk pożarowych. Wszyscy zakładali, że hałda jest przepalona, że są tylko pojedyncze ogniska pożarowe. A w tej chwili jesteśmy na etapie, że pali się cała wierzchowina.

Do tej pory firmie Marbud z wierzchowiny hałdy udało się zrzucić trzy czwarte materiału. Dlatego Marcol przeprasza mieszkańców i prosi ich o cierpliwość.

Eugeniusz Marcol: Robimy wszystko, żeby nie było gorzej. Mogę kolejny raz przeprosić mieszkańców i prosić ich o wyrozumiałość. My  będziemy robili wszystko, żeby ta uciążliwość była jak najmniejsza i żeby skończyła się jak najszybciej.

Tymczasem mieszkańcy o zapyleniu informują Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Ten po kontroli stwierdza sporo nieprawidłowości, choć jak przyznaje, badania jakości powietrza nie stwierdzają przekroczenia dopuszczalnych norm. WIOŚ zarzuca firmie między innymi nieprowadzenie ewidencji odpadów, nieskładanie sprawozdań, niedostosowanie się do warunków posiadanych zezwoleń. Z większością zarzutów WIOŚ Marcol się nie zgadza

Eugeniusz Marcol: W stosunku do większości z nich, nie możemy się zgodzić. Czekamy na dokumenty odnośnie kar nałożonych przez WIOŚ, na pewno będziemy się od tego odwoływali.

Jak pisze WIOŚ, w przygotowaniu jest postępowanie administracyjne w celu nałożenia na firmę administracyjnych kar pieniężnych.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj