Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Hokeiści z Jastrzębia przegrali pierwszy mecz w walce o medal Mistrzostw Polski

Facebook Twitter

Na razie 1:0 dla Cracovii, taki jest stan rywalizacji o złoty medal Mistrzostw Polski. Nie pomogła ani własna hala, ani rekordowa frekwencja. Doświadczony Comarch Cracovia pokonał wczoraj (17.03.) na Jastorze JKH GKS Jastrzębie 3:2.

Dla „Pasów” rywalizacja z hokeistami z Jastrzębia jest szóstym finałem z rzędu, co jak mówią komentarzy widać było na tafli. Walka toczy się jednak do czterech zwycięstw, a dwa kolejne mecze rozegrane zostaną w środę (20.03.) i w czwartek (21.03.) w Krakowie.

Finałową rywalizację bardziej skoncentrowani rozpoczęli krakowianie. W 12. minucie pod bramką gospodarzy przytomnie zachował się Michał Piotrowski, który skrzętnie wykorzystał błąd Macieja Rompkowskiego. Zawodnik JKH stracił krążek przed samą bramką, a napastnik Cracovii nie miał żadnych problemów z pokonaniem Kamila Kosowskiego, który na interwencję nie miał już po prostu czasu. Jastrzębianie za wszelką cenę chcieli tą stratę odrobić jeszcze w tej tercji. W końcówce dobrych okazji nie wykorzystali jednak Miroslav Zatko i Szymon Marzec i po dwudziestu minutach bliżej zwycięstwa byli przyjezdni.

Po przerwie miejscowi błyskawicznie doprowadzili do remisu. Zaledwie 22 sekundy po wznowieniu gry krążek w bramce Pasów umieścił Richard Kral. W 31. minucie jastrzębianie powinni prowadzić. Gdy JKH grał w osłabieniu, Petr Lipina idealnie zagrał przed bramkę do Macieja Urbanowicza. Kapitan Jastrzębia przegrał jednak pojedynek sam na sam z Rafałem Radziszewskim. Taka zmarnowana okazja zemściła się szybko. W 32. minucie goście znów prowadzili. Drugiego gola dla Cracovii zdobył Sebastian Kowalówka. Trzy minuty później było już 1:3, gdy Kamila Kosowskiego zaskoczył Artur Zieliński. W końcówce odsłony podopieczni Jirziego Reżnara zdołali wrócić do gry za sprawą kontaktowego gola Urbanowicza, który zrehabilitował się za wcześniejszą sytuację.

W decydującej tercji to jastrzębianie musieli atakować. Goście natomiast skupili się raczej na defensywie, co ostatecznie przyniosło oczekiwany skutek, choć JKH robił co mógł, by przedłużyć mecz co najmniej o dogrywkę. Zaporą nie do przejścia okazał się Rafał Radziszewski, który w ostatniej odsłonie kilka razy uratował swój zespół przed stratą gola. Trener ekipy znad czeskiej granicy wycofał w końcówce bramkarza, ale i ten manewr okazał się nieskuteczny. W premierowym meczu finału lepsi krakowianie, którzy wygrali 3:2. Dla Pasów rywalizacja z Jastrzębiem jest szóstym finałem z rzędu, co było widać na tafli. Goście przeważali doświadczeniem i konsekwencją, co okazało się kluczem do zwycięstwa na starcie finałowej batalii. Ta toczy się jednak do czterech zwycięstw, a dwa kolejne mecze rozegrane zostaną w środę i czwartek 20 i 21 marca w Krakowie.

  • JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 2:3 (0:1, 2:2, 0:0)
  • 0:1 (11:01) Piotrowski – Chmielewski
  • 1:1 (20:22) Kral – Danieluk
  • 1:2 (31:22) S. Kowalówka – L. Laszkiewicz – D. Laszkiewicz
  • 1:3 (34:24) Zieliński – L. Laszkiewicz – D. Laszkiewicz
  • 2:3 (36:56) Urbanowicz – Karliczek – Prochazka

Składy:

JKH GKS Jastrzębie: Kosowski – Górny, Zatko (2), Lipina, Kral, Danieluk – Karliczek, Mateusz Rompkowski, Kapica (10), Prochazka (2), Urbanowicz – Labryga, Sulka, Zdenek, Słodczyk, Bordowski – Bryk, Dąbkowski, Marzec, Maciej Rompkowski, Kogut.

Comarch Cracovia: Radziszewski – Besch, Witowski, D. Laszkiewicz (4), S. Kowalówka, L. Laszkiewicz – Noworyta, A. Kowalówka, Fojtik (2), Valczak, Dvorzak – Kłys, Zieliński, Chmielewski, Rutkowski, Piotrowski – Myjak, Kmiecik, Słaboń, Cieślicki.

  • Kary: JKH – 14 (w tym 10 minut dla Kapicy), Cracovia – 6.
  • Sędziowali: Paweł Meszyński, Zbigniew Wolas – Artur Hyliński, Mariusz Smura.
  • Strzały: 35:22.
  • Widzów: 2500.

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1:0 dla Cracovii.

źr. jkh.pl

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 17 maja 2024