Jastrzębski Węgiel wraca do gry. Zespół zagra w Święto Trzech Króli
Jutro (06.01.), w Święto Trzech Króli zespół rozegra pierwszy w tym roku mecz o ligowe punkty a przeciwnikiem będzie GKS Katowice. Przypomnijmy, że "pomarańczowi" mają w tym sezonie na koncie 12 zwycięstw, miniony rok też zakończyli wygraną 3:0 w wyjazdowym meczu przeciwko Resovi Rzeszów.
By nadal wygrywać musimy dalej ciężko pracować
– mówi środkowy zespołu z Jastrzębia, Łukasz Wiśniewski:
Mieliśmy kilka przykładów, że hektolitry potów, które tutaj wylewamy, nie idą na marne, bo w trudnych momentach to się opłaca. Nabieramy pewności siebie, kolokwialnie mówiąc nabieramy wiatru w żagle. Czego moglibyśmy sobie życzyć, żeby kibice wrócili do hali jak najszybciej, bo przy pustych trybunach bardzo smutno się gra, abyśmy wszyscy jak najszybciej się spotkali tutaj w komplecie. Jeżeli połączymy naszą ciężką pracę, potencjał który drzemie w naszej drużynie plus doping kibiców, to możemy wiele w tym sezonie.
Mecz z GKS-em na pewno nie będzie łatwy
– dodaje Łukasz Wiśniewski:
Myślę, że to jest bardzo solidny zespół, na pewno nie można ich lekceważyć i wychodzić z założeniem, że mamy już gotowe 3 punkty po swojej stronie, bo to się bardzo szybko może zemścić, Każdy set zaczynać od początku, grać punkt za punkt, a wtedy myślę, że będzie łatwiej. Wyjść na nich jak na każdego innego przeciwnika z pełnym zaangażowaniem i dobrym nastawieniem.
Meczem z GKS-em Katowice zespół z Jastrzębia zaczyna serię 7 ligowych spotkań w tym miesiącu:
To naprawdę będzie maraton, ale tego można było się spodziewać, bo wiele kolejek zostało poprzekładanych, więc gdzieś trzeba to nadrabiać, tym bardziej, że musimy w to wpleść Ligę Mistrzów, turnieje Pucharu Polski, a kadra też będzie gonić żeby jak najszybciej zacząć przygotowania przed Tokio, także to będzie niezły ścisk, ale będziemy na to gotowi.