Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Kulturysta z cukrzycą: choroba nie jest przeszkodą do uprawiania sportu

Facebook Twitter

Przedstawimy wam człowieka, który pomimo przeciwności losu, nie zrezygnował ze swojej pasji. Rybniczanin Patryk Rychter od lat choruje na cukrzyce, ale nie przeszkodziło mu to w uprawianiu kulturystyki i osiąganiu sukcesów.

Obecnie jest także trenerem personalnym, analitykiem medycznym i dietetykiem sportowym. Dlaczego zaczął uprawiać kulturystykę?

Jeśli chodzi o kulturystykę zacząłem ćwiczyć tak na poważnie już na początku studiów natomiast pierwsze starty odbyły się w 2016 roku, no i to był taki duży zalążek do tego żeby zająć się przygotowaniem osób pod zawody, zmianami sylwetkowymi, takimi transformacjami pomaganiem osób w różnych jednostkach chorobowych czy to dietetycznie czy właśnie pod względem suplementacyjnym.
Radio 90: Dwa słowa o tych Pana startach i sukcesach.
Jeśli chodzi o moje stary były to Mistrzostwa Polski Juniorów i Weteranów w 2016 roku. Dostałem się wtedy do finału czyli finałowej szóstki zawodów, tam zająłem piąte miejsce; wtedy jeszcze młody chłopak z Rybnika. Warto tutaj dodać, że jako jedyny w Europie wtedy startowałem jako kulturysta z cukrzycą więc to już był dla mnie wtedy ogromny sukces i przez to chcę pokazać innym osobom, że dzisiejsze choroby czy większość chorób takich popularnych, cywilizacyjnych – choroby tarczycy, choroby w postaci cukrzycy typu I, typu II jakieś tam popularne insulinoodporności – nie są w ogóle żadną przeszkodą do uprawiania sportu i co ważne do transformacji takiej sylwetki, do zdrowego wyglądu i to też chce przekazać ludziom, że większość chorób nie jest żadną przeciwnością, żeby to robić. Jeśli chodzi o dalsze sukcesy tutaj bardzo mocno współpracuje z innymi zawodnikami, jestem autorem szeregu artykułów prozdrowotnych, wykładowcom, udzielam codziennie porad innym trenerom personalnym czy to ogólnie w kwestii zdrowia czy przemian sylwetkowych.

Jakie są rygory dla osób chorujących na cukrzycę ale aktywnych fizycznie?

Na pewno sport jest tutaj bardzo pomocny i też ze względu na to zacząłem tutaj uprawiać najpierw ogólnie sporty siłowe, później zająłem się bardzo mocno kulturystykom, co każdemu polecam. Obecnie posiadam w swoim że tak powiem szeregu drużynę bardzo wielu cukrzyków, którym pomagam na co dzień. często te osoby nie chcą zasięgać porady diabetologa, natomiast przychodzą do mnie i pytają się o takie praktyczne porady. Wielu osobo, ze tak powiem naprostowałem też cukrzycę. To jest tez moim zdaniem ogromny sukces. Dlatego sport jest tutaj moim zdaniem razem z dietą nieodzownym elementem cukrzycy.
Radio 90: Jak się odżywia człowiek, który jest aktywny fizycznie a mimo to boryka się z tą chorobą?
Samo odżywianie jest bardzo podobne do innych sportowców, natomiast wszystko musi być tutaj mniej więcej wyliczone. Kaloryczność jest oczywiście dostosowana pod daną osobę. Jedyna różnica jest taka, że na dana liczbę węglowodanów zdrowy organizm wydziela insulinę natomiast cukrzyk musi ja podać z zewnątrz.
Radio 90: Mówił Pan „wyprostowałem paru osobom cukrzycę”. Co to oznacza?
Przede wszystkim osoby z cukrzyca maja coś takiego z tyłu głowy, że już od nich życie się skończyło, że nie ma tutaj miejsca na sport, na jakąś transformację sylwetki, na zdrowy tryb życia. Natomiast ja im pokazuję, że to jest jak najbardziej możliwe tylko trzeba tutaj parę rzeczy ustabilizować na przykład dietę, chociaż ja nie lubię tego słowa dieta, dla mnie to jest bardziej styl odżywiania i to też każdemu próbuję pokazać, że dieta nie jest czymś złym, nie jesteśmy niewolnikiem kuchni a wszystko może być bardzo elastycznie dobrane pod nas. Nie trzeba naprawdę być tym, tak jak mówię przysłowiowym niewolnikiem kuchni.

Patryk Rychter swoją osobą pokazuje, że nawet osoba chora może być aktywna fizycznie. Z jego wiedzy korzysta już wiele osób:

Na ten moment mam z całego świata około stu osób z którymi współpracuję regularnie. To są osoby z Kanady z Austrii z Chin z cukrzycą, czynni zawodnicy, osoby zwykłe, które chcą że tak powiem przetransformować swoja sylwetkę. I chodzi tutaj o indywidualne podejście, każdy z nas jest inny, każdy ma inna pracę. Niektórzy pracują na kopalni potrzebują nieco więcej tych kalorii, niektórzy pracują w biurze, chcą spożywać trzy posiłki, niektórzy nie jedzą śniadań. Ja wychodzę z takiej ogromnej kuli mitów, które często sprawiają, że osoby nie dają rady na samym początku natomiast ja to traktuję bardziej elastycznie. Może tutaj jest ten klucz do sukcesu, że pokazuję osobom nieco inną drogę, i na ten moment mam za sobą około 70 transformacji takich mocnych sylwetek. Na sam przyszły rok z Rybnika mamy fajną ekipę jeśli chodzi o zawody kulturystyczne. Bedzie około 12 osób z naszego miasta więc będziemy najbardziej licznym miastem jeśli chodzi o zawody kulturystyczne. Zawodniczki bikini fitness, zawodnicy kulturystyczni, zawodnicy z „męskiej sylwetki” to są wszystkie osoby, które zaczynały praktycznie od zera, zgłosiły się do mnie jako do trenera i dietetyka sportowego no i razem sobie działamy.
Radio 90: Czy to jest zalążek nowego klubu?
Zobaczymy. Ja jestem akurat przed otwarciem swojego gabinetu, takiego centrum dietetyczno- treningowego. Będę się zajmował na co dzień właśnie i zwykłymi ludźmi, jak to się mówi „kanapowcami”, którzy chcą po prostu lekko zmienić swoje życie, natomiast też również zawodnikami, którzy mają trochę wyższe ambicje no i mam nadzieję, że Rybnik utrzyma swoją, że tak powiem tendencję wzrostową i w przyszłych latach będzie o nas bardzo głośno.

Jednym z podopiecznych Patryk Rychtera jest Leszek Brzęczek były górnik, który kilka lat temu gdy pracował jeszcze pod ziemią postanowił wrócić do swojej pasji jaką jest kulturystyka. Co ciekawe zrobił to po 30 latach przerwy:

Radio 90: Na 30 lat zarzucił Pan ten sport, co się stało, że Pan wrócił?
Obowiązki, rodzina, wiadomo wiąże się ten sport z jakimiś finansami i trzeba było wybierać to co jest ważniejsze w tym czasie. Teraz udało się i czasu jest więcej, jestem na emeryturze górniczej, mogę spełniać swoje marzenia…
Radio 90: …właśnie, co to za marzenia?
Sport, kulturystyka, zawsze mnie do tego ciągnęło. Kiedyś to uprawiałem, startowałem też w juniorach na mistrzostwach śląska ale wyszło jak wyszło, teraz jest powrót po prostu. Jak to mówią: „ciągnie wilka do lasu”.
Radio 90: W Pana przypadku to wyjątkowy powrót, ponieważ ćwiczył Pan także, już wracając do kulturystyki, jako górnik. To chyba duże obciążenie dla organizmu? Z jednej strony fizyczna praca, którą Pan dalej wykonuje ale w innym zawodzie a z drugiej strony ćwiczenia na co dzień na siłowni.
To jest kwestia zaangażowania po prostu. To jest pasja, z tym się nie dyskutuje.
Radio 90: Nie ma problemu? Nie ma czegoś takiego, że nie chcę się iść, „a dzisiaj nie idę na siłownię”.
No są dni, że się nie chce ale to jest silniejsze i po prostu idzie się (na siłownię)
Radio 90: Jakie sukcesy na Pana koncie?
Na dzień dzisiejszy to czwarte miejsce na Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Gorzowie Wielkopolskim w tym roku w październiku.
Radio 90: Jakie najbliższe plany?
No zobaczymy jeszcze, jakieś starty na wiosnę… zobaczymy.
Radio 90: A te marzenia? W przyszłym roku medal Mistrzostw Polski?
Być może, zobaczymy.

Co radzi swoim podopiecznym na okres świąt trener Leszka Brzeczka, Patryk Rychter? Dieta, umiar przy świątecznym stole?

Mam takie magiczne słowa dla swoich podopiecznych, każdemu to mówię: „W święta nie istniej coś takiego jak dieta. Święta są dla nas, dla rodziny, cieszmy się tym czasem z bliskimi. Proszę tylko o jedno żeby w ciągu tej wigilii nie było to przekroczone około 15 tysięcy kalorii a reszta mnie nie interesuje.” Tutaj akurat żartuję troszeczkę bo ludzie lubią że tak powiem iść w skrajność. Możemy jeść wszystko, tak jak mówię dieta wtedy idzie na bok, jest to jeden dzień w roku więc ona na pewno nam nie zburzy jakoś formy sportowej a na pewno psychiczną poprawi. Tak jak mówię, możemy jeść wszystko co znajduje się na stole wigilijnym tylko trzeba znać ten umiar i będzie wszytko w porządku.

A jak wrócić do aktywności fizycznej i treningów po świętach?

Zawsze warto się poruszać, szczególnie po takiej sytej kolacji, następnego dnia z tego względu, że enzymy trawienne troszeczkę gorzej wtedy działają, jesteśmy tacy zastani więc to też jest swego rodzaju błędem. Natomiast nikomu tutaj nie polecam, żeby ćwiczył we wszystkie dni świąt, czy spędzał je na siłowni, tak jak mówię jest to czas dla rodziny ale zawsze warto się poruszać i jestem jak najbardziej „za”.
Radio 90: Skoro troszkę „odpuścimy” w te święta to jak później wrócić do dobrej formy?
Jak wrócić? Tak sam jak ćwiczyliśmy przed świętami czyli na zasadzie odwrotnej regresji. Powoli zaczynamy, po nowym roku dajmy na to, pierwsze treningi nie na 100 procent, powili się wtłaczamy w ten system treningowy, w system dietetyczny. Takimi schodkami do góry i no myślę, że będzie OK.

Rozmawiał Robert Krzyżaniak.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj