Milionowa „pokuta” dla Ślązaków za przekroczenie granicy z Czechami
Wyrywkowe kontrole czeskiej policji i nawet milion koron kary, jeśli mieszkańcy województwa śląskiego, będą próbowali wjechać bezpodstawnie na teren Republiki Czeskiej. Przypominamy te informacje, bo mimo otwarcia granic, mieszkańcy regionu dalej muszą pamiętać o tych obostrzeniach.
Osoby mieszkające w województwie śląskim mogą wjechać na terytorium Republiki Czeskiej tylko w przypadkach określonych przez dane rozporządzenie (np. do pracy, z powodów zdrowotnych, w nagłych wypadkach). Nie mogą nadal wjechać w celach turystycznych. Dodajmy jeszcze, że według czeskiego ministerstwa, nie ma znaczenia to, gdzie mieszkańcy województwa śląskiego granicę przekroczą. To po stronie obywatela Polski leży udowodnienie gdzie mieszka.
Gazeta „Zwrot” Miesięcznik Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej, publikuje odpowiedź Hany Malej, rzeczniczki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Czeskiej o zasadach przekraczania granicy.
Jak czytamy w periodyku:
mieszkańcy województwa śląskiego mogą wjechać na teren Republiki Czeskiej, ale tylko jeśli wracają do kraju. Może być to zatem tranzyt z Austrii przez Czechy do Polski. Ale jak twierdzi rzeczniczka, osoby takie muszą mieć notę dyplomatyczną ambasady polskiej w Czechach. W przeciwnym kierunku (z Polski do Austrii) mieszkańcy województwa śląskiego nie mogą przejeżdżać przez Republikę Czeską. Kontrole w tym kierunku będą prowadzone wyrywkowo i przeprowadzane na terenie całej Republiki Czeskiej. Polak z województwa śląskiego, który wjechałby do Czech w celu tranzytu do Austrii, naruszyłby przepisy rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia Republiki Czeskiej, za co można nałożyć grzywnę w wysokości do 1 000 000 koron.
W miniony poniedziałek w Cieszynie odbył się milczący protest w tej sprawie. Mieszkańcy regionu nie zgadzają się z decyzjami rządu w Pradze i żądają pełnego otwarcia granic.
Zobacz materiał: Cieszyn: Nie dzielcie nas na lepszych i gorszych, otwórzcie granicę! [WIDEO, FOTO]
