Nie wolno spalać liści, gałęzi ani trawy!
Przypomina o tym rybnicka Straż Miejska, która w ostatnim czasie odnotowuje coraz więcej zgłoszeń dotyczących tego typu wykroczeń. Od pierwszego lipca obowiązuje nowa ustawa śmieciowa, a jej zapisy mówią, że takie odpady należy segregować, a ich wywozem z posesji zajmują się firmy odpowiedzialne za odbiór śmieci.
Mówi rzecznik rybnickiej Straży Miejskiej, Dawid Błatoń:
W minioną środę mieliśmy 11 zgłoszeń dotyczących spalania, w znacznej mierze chodziło o spalanie odpadów biodegradowalnych, czyli tych, które powstają na skutek koszenia trawy, suchych liści i tak dalej (…) Chciałbym bardzo gorąco zaapelować do mieszkańców, gdyż spalanie odpadów zielonych wiąże się z dużą uciążliwością, przy tym są wytrącane bardzo toksyczne opary. W minioną środę strażnicy nałożyli dwa mandaty karne a jedną osobę pouczyli.
Dawid Błatoń przypomina jak legalnie można pozbyć się skoszonej trawy, liści czy innej roślinności, która jest już odpadem:
Mamy trzy możliwości, przede wszystkim te odpady załadowane do odpowiednich worków – brązowych – dwa razy w miesiącu odbiera nam przedsiębiorca, który odbiera pozostałe śmieci z naszej posesji. Jeśli tych odpadów jest tak dużo a my nie mamy takiej ilości worków, wówczas możemy te odpady wywieźć do kompostowni, która mieści się przy Zarządzie Zieleni Miejskiej w Rybniku, ponadto każdy właściciel prywatnej posesji może sam je kompostować.
Dodajmy, że wszystkim, którzy spalają odpady zielone grozi mandat w wysokości do 500 złotych, sprawa może być także skierowana do sądu z wnioskiem o ukaranie takiej osoby.