"Część obostrzeń nie jest przestrzegana. Możemy tylko pisać i prosić. Oczekujemy na konkretne działania ze strony Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska i wodzisławskiego starostwa" - tak burmistrz Rydułtów Marcin Połomski odpowiada na nasze pytania dotyczące, czy może pomóc mieszkańcom żyjącym w cieniu dymiącej hałdy.
"Nie potrafimy dalej żyć, w pyle wydobywającym się z rozbieranej hałdy. Od lat nikt nam nie chce pomóc" - mówią mieszkańcy Rydułtów.
"Mamy gminę bez kopalni, gdzie najszybciej rosną hałdy na Śląsku" - mówią mieszkańcy Czerwionki Leszczyn, którzy mają dość rekultywacji hałdy. Przeszkadza im hałas i zapylenie, oraz samochody ciężarowe zwożące tu skałę płonną.
Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu umorzyła postępowanie w sprawie osunięcia się hałdy w Radlinie. Przypomnijmy: to głośnie zdarzenie z 16 września, kiedy nad miastem pojawiła się chmura pyłu.
Skoro są hałdy, to powinny mieć one swoje nazwy - uznał jeden z mieszkańców Czerwionki Leszczyn, który zgłosił się do Urzędu Miasta z pomysłem, by pokopalniane stożki miały swoje imiona.
Robiliśmy to 20 lat temu i to się nie sprawdziło, hałda Szarlota znowu po kilku latach zapłonęła. Dlatego rekultywujemy ją w inny sposób - mówi Marcin Połomski burmistrz Rydułtów.
Do końca tego tygodnia będą prowadzone najbardziej uciążliwe dla mieszkańców prace na terenie hałdy Wrzosy w Pszowie. Takie, których skutki odczuwają oni każdego dnia. I na które skarżą się na antenie Radia 90.
Dymiąca hałda w Pszowie to spory problem, ale problem powinien zniknąć za kilka tygodni. Na hałdzie trwają prace, po tym jak doszło do samozapłonu.
Hałda w Rydułtowach ma być w części rozebrana, tak, by zlikwidować jej zapożarowanie. W lipcu mówiliśmy o problemie mieszkańców, którzy skarżą się na chmury czerwonego pyłu, który niszczy ich zdrowie i mienie, także na nieprzyjemne zapachy. Teraz wracamy na hałdę, żeby zobaczyć jak wyglądają uciążliwe prace.
Trudno sobie wyobrazić szybkie zakończenie tej sprawy. W Radiu 90 wracamy kolejny już raz na teren hałdy przy ulicy Górniczej w Wodzisławiu. Nie raz mówiliśmy o tym miejscu w dzielnicy Jedłownik. To obszar zapożarowany, niebezpieczny, ponieważ ogień pod ziemią pojawia się często w różnych punktach.
Hałda na ulicy Górniczej w Wodzisławiu wciąż się pali. W to miejsce już wielokrotnie wracaliśmy w Radiu 90. Obszar jest niebezpieczny. Składowane były tam przez lata odpady pokopalniane przez KWK Marcel i KWK Annę. Urzędnicy od wielu lat bezradnie rozkładają ręce i nie potrafią wskazać właściciela terenu, który miałby przeprowadzić rekultywację.