Chmura pyłu nad Radlinem: Wodzisławskie starostwo jest zaniepokojone

Chmura pyłu nad Radlinem

Umowę na dzierżawę hałdy, która osunęła się doprowadzając do ogromnego zapylenia w Radlinie podpisała w 2014 roku firma Barosz Gwimet. Od 2016 roku teren należy do Polskiej Grupy Górniczej, a prace rekultywacyjne prowadzi tam wodzisławska firma.

Wojciech Raczkowski: Jesteśmy bardzo mocno zaniepokojeni sytuacją, dlatego że to wydarzyło się na naszym terenie. Dotyczy to też mieszkańców naszego powiatu. Mimo, że nasze kompetencje w tym zakresie są bardzo ograniczone, dlatego że podstawą działalności firmy Barosz Gwimet na terenie hałdy w Radlinie jest decyzja Marszałka Województwa Śląskiego.

Wojciech Raczkowski, rzecznik Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śląskim podkreśla, że urzędnicy powiatowi są w stałym kontakcie z WIOŚ, oraz władzami Radlina.

Wojciech Raczkowski: Będziemy prowadzić postępowanie, które ma na celu odpowiedzieć na pytanie – co się stało, dlaczego się stało. W przypadku, kiedy zostanie ustalona ta przyczyna, będziemy chcieli, aby zostały sformułowane rozwiązania, które mają w przyszłości zapobiec takim sytuacjom i wówczas będziemy oczekiwali, aby właściciel terenu, czyli Polska Grupa Górnicza razem z jej podwykonawcami, Marszałek Województwa Śląskiego wcielili te rozwiązania w życie, dlatego że tego rodzaju sytuacje jak w sobotę, nie powinny mieć miejsca.

Czytaj także:

• Chmura pyłu nad Radlinem: Północna ściana hałdy nadal jest niestabilna. Trwa kontrola interwencyjna WIOŚ-u
• Chmura pyłu nad Radlinem: Co wiemy dwa dni po osunięciu się skarpy na rekultywowanej hałdzie? [WASZE ZDJĘCIA]
• Chmura pyłu nad Radlinem: „Pył był wszędzie i cały czas go wdychamy”- mówią mieszkańcy i zastępca burmistrza Radlina
• Chmura pyłu nad Radlinem i całym regionem. Co się stało? [FOTO]