Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Chmura pyłu nad Radlinem – firma wskazuje na naturalną przyczynę osunięcia się hałdy

Facebook Twitter

Firma wskazuje na naturalną przyczynę osunięcia się hałdy. Ale to wciąż przypuszczenia. Wracamy do zdarzenia z ostatniej soboty (16.09.), kiedy to nad regionem pojawiła się ogromna chmura pyłu, który potem opadła na Radlin.

Chmura pyłu nad radlinem
fot. Ireneusz Wilgucki/ Aeroklub ROW

Chmura pyłu nad Radlinem – mieszkańcy sprzątają do dzisiaj

Nie ma wciąż odpowiedzi na pytania o powody powstania osuwiska. Dziś (20.09.) dyskutowali na ten temat przedstawiciele samorządu, Polskiej Grupy Górniczej i firmy, która rekultywuje hałdę na zlecenie spółki.

Kamil Szypuła: Nastąpiło samoistne osuwisko. Prace na tym terenie, w pobliżu tego osuwiska nie były prowadzone. Także w tą sobotę, kiedy to osuwisko nastąpiło, także nie były prowadzone inne prace w innej części tego miejsca. Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie powiedzieć, co się takiego wydarzyło. Po tych oględzinach, które tam widzieliśmy, możemy stwierdzić, że właśnie szczeliny, które powstały i tam woda, która się dostała, doprowadziła do tego, że nastąpiło rozszczelnienie i ta część tej hałdy po prostu się osunęła w sposób naturalny.

Kamil Szypuła

mówi Kamil Szypuła z firmy Barosz-Gwimet, która rekultywuje hałdę. Jaka rzeczywiście była przyczyna sobotniego (16.09.) zdarzenia ma ustalić specjalny zespół, w którym pracować mają między innymi naukowcy z Politechniki Śląskiej oraz przedstawiciele Głównego Instytutu Górnictwa. Według przedstawicieli firmy osuwisko nie było duże: ma 5 metrów szerokości, cała hałda to teren 12 hektarów.

Kamil Szypuła: Cała hałda ma ogrom miejsca. Nasza praca polega na dwóch etapach, czyli przede wszystkim na zagospodarowaniu odpadów pogórniczych czy tego kamienia, jak i tej drugiej części, gdzie jest prowadzone właśnie rekultywacja i odzyskanie tzw. łupka. I w tym momencie tak to jest na sprzedaż, natomiast to jest w dwóch różnych miejscach. W tym miejscu prace nie były prowadzone ani w ten dzień, ani w ogóle prace nie były w tym miejscu. Dzisiaj byliśmy na wizji z dyrektorem z kopalni. Gdzieś dostało się powietrze, szczelina, tam dostała się woda, podgrzała ta temperatura wodę. W tym momencie nastąpiło rozszczelnienie. Jak to wszystko opadało, doszło do zassania powietrza i dlatego to wszystko wyszło w górę.

Nie ma w dalszym ciągu wyników próbek pobranych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach, nie wiadomo jakie substancje były w chmurze, która opadła na Radlin. Koszty zdrowotne to jedno, ale już mieszkańcy ponieśli koszty materialne.

Zbigniew Podleśny: Oczekiwaniem mieszkańców jest uzyskanie jakiejkolwiek rekompensaty za koszty, które już ponieśli. Już przed południem poszliśmy do niektórych z tych mieszkańców. Ci ludzie już myli, nikt nie patrzył na to, ile wody zużywa, ile prądu zużywa. Nie patrzył na to, z jakimi kosztami prania, czyszczenia się musi spotkać. Z punktu widzenia mieszkańców te bezpośrednie pierwsze szkody są ewidentne. One mają postać materialną związaną z zabrudzeniami elewacji, fotowoltaiki, trawy, z której potem wtórnie unosił się pył. Owszem, nasz Zakład Gospodarki Komunalnej, nasi ochotnicy z naszych straży pożarnych myli, czyścili drogi, ale nie jesteśmy w stanie oczyścić przecież każdego metra kwadratowego. A pogoda sprzyjała powtórnemu wzbijaniu się tego pyłu dość wysoko, bo było po prostu ciepło.

Zbigniew Podleśny

mówi Zbigniew Podleśny, zastępca burmistrza Radlina. Ulice najbardziej poszkodowane to Wrzosowa, Napierskiego i osiedle domków jednorodzinnych. Firma Barosz-Gwimet na razie unika deklaracji w sprawie wypłaty rekompensat mieszkańcom, czeka na ustalenia dokładnej przyczyny powstania osuwiska. Jednak po ewentualne odszkodowania do przedsiębiorcy odsyła mieszkańców także Polska Grupa Górnicza.

Tomasz Tkocz: Polska Grupa Górnicza jest zleceniodawcą rozbiórki zapożarowanej hałdy firmie specjalistycznej. Pragnę podkreślić, że całość działań na terenie przekazanym jest w jurysdykcji firmy, która jest odpowiedzialna za prowadzenie tych robót w sposób bezpieczny. My jako podmiot zleciliśmy prace specjalistyczne na zewnątrz firmie specjalizującej się w tego typu działaniach. W związku ze zdarzeniem została powołana komisja, zespół, który będzie dodatkowo pracował nad określeniem przyczyn tego zdarzenia. My będziemy rozmawiać z mieszkańcami, ta sprawa będzie kontynuowana.

dodaje Tomasz Tkocz, dyrektor kopalni zespolonej ROW.

Tomasz Tkocz

Okazja do rozmów z mieszkańcami będzie we wtorek (26.09.) w czasie sesji Rady Miasta, która odbędzie się w Miejskim Ośrodku Kultury w Radlinie, jej początek o 14.30. Czy jest ryzyko kolejnych osuwisk? Na konferencji w radlińskim urzędzie usłyszeliśmy, że nie można wykluczyć takiego scenariusza. Hałda ma 100 lat i jest to teren mocno zapożarowany, nikt nie wie, co jest w środku.

Do naszej redakcji dotarło także oświadczenie firmy Barosz-Gwimet:

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj