ROW Rybnik – Polonia Bytom 0:2 [WIDEO,FOTO]
Piłkarze ROW-u Rybnik nie sprostali wiceliderowi. W sobotnim (21.11.) meczu rybniczanie przegrali na własnym stadionie z Polonią Bytom 0:2.
Oba gole padły w pierwszej części spotkania, goście mogli strzelić ich więcej, ale byli nieskuteczni. ROW grał ambitnie, jednak nie stwarzał wielu sytuacji bramkowych, ostatecznie zszedł z boiska pokonany. Mówi kapitan zespołu, Jan Janik.
Sytuacja, w jakiej jesteśmy, jest bardzo trudna. Ja z tego miejsca chcę podziękować kolegom z drużyny za charakter, za to, że w tym trudnym momencie potrafimy wyjść na boisko i dać siebie „maxa”. Bo daliśmy. Dzisiaj graliśmy z drużyną, która aspiruje o grę w drugiej lidze, jest na pewno jedną z lepszych drużyn w tej naszej Trzeciej Lidze i będzie do końca walczyła o awans. My jesteśmy w takim miejscu, w jakim jesteśmy, ale myślę, że dzisiaj aż tak dużej przewagi nie było widać. Na pewno drużyna dała z siebie tyle, ile mogła, za to kolegom z drużyny chciałem podziękować. Na pewno będziemy walczyć dalej.
Spotkanie rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem. Zespół z Rybnika długo nie wychodził na murawę boiska. To był protest w związku z tym, co dzieje się w klubie
– dodaje Jan Janik.
Nie da się ukryć, że są problemy finansowe. Nie pierwszy raz to są rzeczy, które staramy się zawsze przetrzymać, no ale już ta cierpliwość się naprawdę kończy. Nie widać co gorsze jakiegoś światełka, to nas na pewno bardziej smuci. No i sąd chyba to dzisiaj wyszło tak jak wyszło.
Zagraliśmy na tyle, na ile było nas dzisiaj stać
– dodaje trener ROW-u Rybnik, Roland Buchała.
Patrząc po brakach kadrowych: Wodecki, Pacholski i Spratek naprawdę siła cała nasza napędowa dzisiaj nam wypadła, to też było widać na boisku, nie mieliśmy zbyt dużo podbramkowych, ale na pewno stanęliśmy na wysokości zadania pod względem wolicjonalnym, mimo tego, że chłopaki i my również, nie dostajemy regularnie wypłat. Są zaległości, a wychodzimy na boisko tak naprawdę tylko z sercem dla tego klubu. Więc „szacun” dla chłopaków, że wychodzą, walczą i dają na boisku z siebie wszystko. Niestety nie ma prognoz na kolejne wypłaty, są zaległości z poprzednich miesięcy, z poprzedniego roku. Ile można czekać, prognoza jest taka, że przez kolejne miesiące też ich nie będzie. Dodatkowo miasto i prezydent nie stają na wysokości zadania. Idzie to wszystko nie w tym kierunku, w którym to ma. Jesteśmy rozczarowani, zażenowani tym, co się dzieje i w klubie, i w mieście. Zobaczymy, co z tego będzie.
Sobotnie spotkanie było ostatnim, jakie ROW rozegrał w rundzie jesiennej na swoim boisku. Trener Buchała pokusił się o podsumowanie występów swojego zespołu jesienią.
Runda jesienna jest taka, jaka miała być. Nie zakładaliśmy fajerwerków, chcieliśmy gdzieś tam grać, być w środkowej strefie tabeli. Jesteśmy niżej, ale to się wszystko nakłada, problemy finansowe i braki kadrowe. Mamy tak naprawdę siedmiu doświadczonych zawodników, reszta sama młodzież, którą promujemy, na nic więcej nie było klubu stać. Mamy kadrę taką, jaką mamy i walczymy na tym poziomie, na którym jesteśmy.
Rybniczanie z 18 punktami zajmują 15. miejsce w tabeli grupy trzeciej III ligi. ROW rozegra jeszcze jedno spotkanie, w nadchodzącą sobotę (21.11.) na wyjeździe zmierzy się z Lechią Zielona Góra.
