Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Rozbiórka pustostanu w Rybniku. Płaci za to miasto. A kiedy zapłaci właściciel?

Facebook Twitter

Trwa rozbiórka domu jednorodzinnego przy ulicy Małachowskiego w Rybniku. To jednak nie decyzja właścicieli, a Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

rozbiórka pustostanu w Rybniku (3)
fot. Łukasz Kłosek

Przypomnijmy, w lipcu br. w domu wybuchł pożar. To było podpalenie. W związku ze sprawą policja zatrzymała jedną osobę. Pustostan jednak nie był w dobrym stanie, a największe zagrożenie stanowiły smukłe kominy, które w wyniku pożaru pozbawione zostały elementów odpowiedzialnych za ich stabilizacje. Miasto rozpoczęło więc rozbiórkę części rudery.

To decyzja nadzoru budowlanego, prace na razie są finansowana i wykonywane przez Rybnickie Służby Komunalne

– wyjaśnia Agnieszka Skupień, rzecznik prasowa rybnickiego magistratu.

Agnieszka Skupień: Budynek stwarzał właśnie to niebezpieczeństwo ze względu na pożar, do którego tam doszło. Rybnickie Służby Komunalne są na miejscu. Działają w taki sposób, by ten budynek zabezpieczyć. W przyszłości kosztami tej rozbiórki zostanie obciążony właściciel. Natomiast będzie to na pewno bardzo trudne, bo to był pustostan i dochodzenie do tego właściciela to zwykle jest procedura, która jest długotrwała. Na razie koszty ponosimy my wszyscy z budżetu Rybnickich Służb Komunalnych. Szacujemy, że to będzie kwota około 50 tys. zł.

Trwa rozbiórka pustostanu w Rybniku

Teren nie należy do miasta, jest obciążony sporym zadłużeniem, brak spadkobierców, ale udało się uzyskać zgodę PI Nadzoru Budowlanego na obecne działania. Bardzo dziękuję Rybnickim Służbom Komunalnym za pomoc i realizację tego trudnego zadania

– ocenia rybnicki radny Łukasz Kłosek.

Łukasz Kłosek: Wcześniej Rybnickie Służby Komunalne sprzątnęły cały teren i zabezpieczyły go przed niepowołanymi osobami, a po wykonaniu rozbiórki zamurują wszystkie wejścia i okna. Niestety żyjemy w dość specyficznej, trudnej sytuacji prawnej. Budynek ma trudną historię, jest zadłużony, nie należy do miasta. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem tego typu sytuacji jest to, aby tego typu obiekty przepadały na rzecz Skarbu Państwa, w tym wypadku miasta. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że szpecą one przestrzeń publiczną i nasze najbliższe otoczenie.

A warto dodać, że nie tylko o estetykę chodzi, ale i o bezpieczeństwo osób, które ewentualnie mogą dostać się do wnętrza budynku.

fot. Łukasz Kłosek

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj