Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Rybki Rybnik poza podium w zawodach o Puchar Europy. Ale w klubie są przyszli mistrzowie świata!

Facebook Twitter

Rybki Rybnik tym razem bez medalu. Duńczycy szkoleni przez byłego mistrza świata na żużlu zdominowali zawody o Puchar Europy 85 cc w Rybniku-Chwałowicach.

Rybki Rybnik, miniżużlowy klub z Rybnika, zorganizował  w Rybniku-Chwałowicach zawody o Puchar Europy w klasie 85 cc. Imprezę oraz podium zawodów zdominowali Duńczycy. Zawodnicy z tego kraju zajęli trzy pierwsze miejsca. Triumfował Jacob Bolcho przed Philipem Ekfeldt oraz Villadsem Pedersenem. Najlepszy z zawodników Rybek Rybnik – Krzysztof Harendarczyk – zajął 9 miejsce, Piotr Reszka był 12, a Kacper Wołyniec – 16. To i tak uznać można za spory sukces, bo młodzi żużlowcy z Rybnika do tej pory nie startowali w zawodach w klasie 85 cc.

To jest klasa 85 dwusuwów i zawodnicy Rybek Rybnik nie jeżdżą na tych silnikach. Klub zakupił nam takie motocykle, ale to już starszy sprzęt na którym nasi zawodnicy jeżdżą dopiero od dwóch miesięcy. To jest zbyt krótki okres czasu, by się odpowiednio przygotować i jeździć na takim samym poziomie jak bardziej doświadczeni zawodnicy z Danii, Szwecji czy Niemiec, którzy na tym sprzęcie trenują na co dzień

– podkreśla Adam Pawliczek, trener zawodników Rybek Rybnik.

Rybki Rybnik doczekają się mistrza świata?

Na zawody rozgrywane pod rybnicką hałdą spoglądał czterokrotny medalista indywidualnych mistrzostw świata (w tym trzykrotny mistrz świata) oraz dziewięciokrotny medalista drużynowych mistrzostw świata – Erik Gundersen – który dziś jest trenerem kadry Danii w klasie 85 cc.

Myślę, że mamy tutaj dzisiaj na torze przyszłego mistrza świata. Trzeba się tylko dobrze rozejrzeć, ale mam nadzieję, że tak jest. Oczywiście widzę go w barwach Danii

-żartował były żużlowiec, mistrz świata.

Puchar Europy 85 cc był pierwszą z trzech imprez zaplanowanych na stadionie miniżużlowym w Rybniku w czasie długiego weekendu. W niedzielę (13.08.) odbędzie się Międzynarodowy Turniej Towarzyski, a 15 sierpnia – Memoriał im. Andrzeja Skulskiego, założyciela Rybek Rybnik. W zawodach zobaczymy młodych zawodników, pełnych pasji, ale już mających pewne doświadczenie na żużlowych torach. – Wkrótce będę mistrzem świata – zapowiada Franek Szczyrba, uznawany w świecie mini żużla za jeden z największych talentów.

U mnie żużel jest od trzech lat, lecz wsiadłem pierwszy raz na motor jak miałem 3 latka. To był taki mały „pocket bike”, naprawdę bardzo mały, mniejszy od tych motorów dzisiaj. Jeździłem dla zabawy, po prostu, żeby sobie pojeździć – bo mój tata kiedyś jeździł na żużlu. Potem jak już zobaczyłem żużel, to mnie to zaczęło wciągać

-mówi nam 11-letni Franciszek Szczyrba.

Rybki Rybnik trenują niemal przez cały rok: zajęcia na torze, zimą – na hali

Jego klubowy kolega – Piotr Reszka – chociaż na co dzień ściga się na motocyklach o pojemności 125, tym razem próbował swoich sił na 85-tkach. On za kilka miesięcy pożegna się z miniżużlem. Po skończeniu 13 roku życia, będzie mógł zdać kolejną licencję i szlifować swój talent na motocyklach o pojemności 250. Piotr zaliczył już nawet pierwsze, próbne jazdy na dużym torze żużlowym, pod okiem trenera Antoniego Skupienia, który trenuję drużynę ROW-u Rybnik.

Mam wysokie cele, za kilka lat będę co najmniej mistrzem Europy – co najmniej. Na motocyklach jeżdżę od dziecka, na żużlu od 4-5 lat. To jest dziś dla mnie całe życie

-mówił nam Piotr Reszka.

Stado rybnickich Rybek z roku na rok się powiększa, bo sukcesy młodych zawodników, przyciągają kolejnych adeptów. -Moda na żużel trwa nieprzerwanie od lat 90-tych – mówi nam Adam Pawliczek, trener Rybek.  W rybnickim klubie zawodnicy mogą liczyć nie tylko na opiekę trenerską.

Adam Pawliczek: Poza opieką trenerską mamy treningi ogólnorozwojowe, które zaczynają się od grudnia i kończą przed wejściem na tor mini żużlowy. W tej chwili mamy dwa treningi w tygodniu tak regularnie,  jeśli chodzi o zajęcia ogólnorozwojowe, to wszystko zależy od tego, jak pozałatwiamy sprawy związane z obiektami.

Dla młodych jeźdźców jazda na żużlu to przede wszystkim frajda. Dla ich trenera i rodziców – odrobina stresu.

Adam Pawliczek: Powiem szczerze, że stresujące są treningi, wszystkie zawody. Najwięcej stresu mam jeżeli chodzi o współpracę z rodzicami, tu mam największy problem. Lepiej mi się rozmawia z dziećmi, niż z rodzicami na zawodach czy na treningach. Wszystko zależy od rodziny.

Zmagania młodych, ale niezwykle ambitnych zawodników podziwiać możemy jeszcze przez dwa dni. Wstęp na niedzielne i wtorkowe zawody jest darmowy.

Czytaj także: 

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj