Żużel w wersji mini. „Koledzy zazdroszczą, bo im rodzice nie pozwalają”. Rybki Rybnik zaprezentowały się przed sezonem [FOTO]

2 kwietnia 2023 / 14:52 Aktualizacja: 3 kwietnia 2023 / 21:16

Żużel wyjechał poza tor. Na co dzień to kibice przychodzą do nich zobaczyć, jak walczą, teraz to oni przyszli, żeby pokazać się z nieco innej strony. W jednej z rybnickich galerii handlowych przed sezonem zaprezentowali się zawodnicy klubu Rybki Rybnik.

Trenujący mini żużel mówili o planach na nadchodzący sezon. A ten będzie bogaty.

Zaczynamy nowy sezon, chcemy pokazać jaki potencjał tkwi w tym klubie, żeby wszyscy w Rybniku widzieli, że Rybki to duża grupa dzieci, które chcą się bawić w mini żużel. Zabawa, ale też prawdziwy sport

– mówi Aleksander Szołtysek, prezes Młodzieżowego Klubu Mini Żużla Rybki Rybnik.

Nadchodzący sezon to wiele wydarzeń

– zapowiada nasz rozmówca.

Aleksander Szołtysek: Uczestniczymy w rozgrywkach o drużynowe Mistrzostwo Polski indywidualnie i drużynowo. W Pucharze Polski, prawdopodobnie będą ci zawodnicy brać udział też w Drużynowych Mistrzostwach Polski Ekstraligi. Czynimy starania, żeby ci nasi zawodnicy mogli tam w tych zawodach uczestniczyć. Trzeba powiedzieć, że w tym roku obrodziło nas imprezami w Chwałowicach, bo będziemy mieć finał Mistrzostw Europy w klasie 85. Będziemy mieć finał par klubowych w klasie 125, 140 i oczywiście zawody, które wynikają z kalendarza rozgrywek o Drużynowe Mistrzostwa Polski i Indywidualne Mistrzostwa Polski. Będziemy też organizować dla Ostrowa Puchar Ekstraklasy drużynowo i indywidualnie.

Jak mówi Aleksander Szołtysek, w tym roku kolejne 3 osoby powinny zdawać licencję w klasie 125 i 140. Obecnie w klubie jest 6 licencjonowanych zawodników i 13 adeptów w różnym wieku.

Aleksander Szołtysek: Przepracowaliśmy okres przygotowawczy, nasi zawodnicy mieli zajęcia. Mamy trenerów, którzy są odpowiedzialni za przygotowanie ogólnorozwojowe. Limituje nas wiek, bo w mini żużlu jeżdżą zawodnicy do 13. roku życia. W tym roku trzech zawodników kończy 13 lat i mam nadzieję, że uda im się zadomowić w dużym klubie, żeby mogli reprezentować ROW w klasie 250. Cały czas się zgłaszają nowi zawodnicy. Mamy tutaj dziewczyny Maję Jonę, która w tym sezonie przystąpi do licencji. Moja wiedza nie sięga, żeby w mini żużlu licencję zdawała dziewczyna, a u nas będzie to miało miejsce w tym roku.

Maja Jona Rybki Rybnik

Maja Jona z Rudy Śląskiej nie ukrywa, że to wielka przygoda z żużlem. Przed nią egzamin na licencje, jeśli go zda, będzie pierwszą dziewczyną jeżdżąca w barwach rybnickiego klubu, a i prawdopodobnie pierwszą wśród zawodników mini żużla.

Radio 90: Skąd taki pomysł, żeby drobna dziewczyna trenowała taki mocny, męski sport?

Maja Jona: Najpierw się to zaczęło od mojego brata, zaczął jeździć na żużlu, tata mnie do tego też wciągnął.

Radio 90: Kibicowałaś najpierw. Jakie są twoje plany, bo licencje podobno chcesz zdawać.

Maja Jona: Tak, w tym roku.

Radio 90: Jak to będzie wyglądało? Co trzeba zrobić, żeby zdać licencję?

Maja Jona: Trzeba jechać w czterech, nie przewrócić się.

Marek Wróbel od dwóch lat prowadzi zajęcia z młodymi zawodnikami. Szkoli adeptów sztuki żużlowej nie w jeździe na torze, ale podczas ćwiczeń ogólnorozwojowych. Jak przyznaje, tężyzna fizyczna w tym sporcie odgrywa dużą rolę.

Wprowadzam podczas zajęć elementy jujitsu

– mówi Wróbel.

Marek Wróbel: Bo one wymagają dużo sprawności fizycznej. Nabierają też dzięki temu pewności siebie, wiedzą, jak panować nad własnym ciałem. A ponadto ten aspekt bezpieczeństwa, bo widziałem te niefortunne upadki, które kończyły się tragicznie. A dzięki temu, że przyswoją sobie te motoryczne cechy, które są charakterystyczne w naszym uprawianym sporcie, no to będą sobie lepiej radzić i bezpieczniej czuć się też na torze.