Rybnickie nutrie czeka przeprowadzka lub śmierć. Ale kto ma za to zapłacić?

Rybnickie nutrie opanowały brzegi Nacyny. Muszą zniknąć, stąd apel: nie dokarmiajcie ich!

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach nie ma pieniędzy na eliminację rybnickich nutrii, choć sama zapowiedziała, powołując się na ustawę, konieczność odłowienia gryzoni ich zabicie lub przeniesienie do azylu. RDOŚ przypomniał, że nutrie uznane zostały za gatunek inwazyjny, niszczący przyrodę i zagrażający naturalnemu środowisku. Szacuje się, że w Rybniku nad rzeką Nacyną żyje od 100 do 300 osobników. Kilka dni temu doszło do spotkania rybnickich urzędników z przedstawicielami katowickiego RDOŚ-u:

Agnieszka Skupień: Z ostatniego spotkania wynika tyle, że populacja jest liczna i że trzeba ją wyeliminować. Natomiast nie wiemy jeszcze w jaki sposób i kiedy będzie to realizowane. RDOŚ mówi o tym, że nie ma środków na to. Ustawa dotyczy RDOŚ, czyli my jako samorząd, naszym zadaniem, zgodnie z tą ustawą jest udostępnienie terenu. Na dobrą sprawę my nie możemy decydować o losie tych zwierząt. O tym będzie decydował RDOŚ. Nie wiemy, kiedy ta eliminacja i cała ta procedura się rozpocznie. Natomiast mamy takie informacje, że są takie plany.

Stworzenie azylu dla nutrii też nie jest takie proste – dodaje Agnieszka Skupień rzecznik Urzędu miasta Rybnika:

Agnieszka Skupień: Azyl zgodnie z przepisami prawa nie może dotyczyć całej tej rybnickiej populacji. Może dotyczyć kilkunastu sztuk, więc można powiedzieć, że będzie to pewnego rodzaju symboliczny gest wobec matki natury. Jeszcze nikomu w Polsce nie udało się stworzyć takiego azylu dla zwierząt inwazyjnych. Wiemy, że podchodził do tematu Żywiec, ale na jakimś etapie proceduralnym poległ. Chcemy porozmawiać z urzędnikami z Żywca i dowiedzieć się, co się tam takiego podziału, że się nie udało. Mówi się też o tym, że to są ogromne koszty. Nie wiemy jeszcze, jakie to są koszty i jakie należy spełnić procedury. Urzędnicy w Rybniku sprawdzają temat, jak to zrobić. Nikt tego jeszcze w Polsce nie przetrenował.

Rybnickie nutrie: skąd się wzięły w mieście?

Dla rybnickich urzędników cała sprawa związana z groźbą eliminacji nutrii jest co najmniej dziwna, bo jeszcze nie tak dawno nikt nie widział w nich takiego zagrożenia:

Agnieszka Skupień: Od sierpnia 2021 roku jest ustawa, na którą mówiąc kolokwialnie załapały się nasze nutrie. Od czasu, kiedy stały się rybnicką maskotką, trudno sobie wyobrazić, że dziś mówimy o tych samych nutriach jako gatunku obcym, inwazyjnym, który ma podlegać eliminacji. Nikt nutrii nie zapraszał tutaj do Rybnika. Na początku żeśmy je oswoili i dokarmiali, stały się rybnicką maskotką i nagle ktoś stwierdza, że będziemy je eliminować. Kto zawinił? Jednak obwiniała bym człowieka, bo ktoś kiedyś najprawdopodobniej nie wiemy tego na pewno, hodował te nutrie w sposób nieodpowiedzialne. One gdzieś uciekły albo zostały wypuszczone i stało się to, co się stało.

Co dalej ? Nim przyjdzie do zabicia lub wywiezienia nutrii, miasto na bulwarach zmieni tablice informujące o żyjących nad rzeką gryzoniach:

Agnieszka Skupień: Czekamy na decyzje RDOŚ. Dziś ze strony RDOŚ jest prośba, by nie dokarmiać tych zwierząt. No i ja jestem zobowiązana do powtórzenia tych słów. Dziś, na rybnickich bulwarach są dwie tablice, które informują o tym, co to za gatunek zwierząt nad rzeką można spotkać. Te tablice zamienimy na taką informację właśnie o tym, że zmieniły się przepisy prawa, że są gatunkiem inwazyjnym i że być może zapadną takie, a nie inne smutne wobec tych zwierząt decyzje.

Nutrie pojawiły się nad rzeką Nacyną w 2016 roku, prawdopodobnie uciekły z hodowli bo pozyskiwane jest z nich futro. Ich populacja bardzo szybko się rozrosła, bo regularnie dokarmiane są przez mieszkańców, nie mają naturalnego wroga, a zimy są coraz cieplejsze.

Czytaj także: 

• Nutrie z Rybnika na tapecie. Zabić czy wywieźć? Co sądzą mieszkańcy?
• Dokarmiamy nutrie, to mamy szczury. Mini zoo nad Nacyną [FOTO]

Zobacz: