Sala gimnastyczna w I LO nadal nie jest gotowa. Miała służyć uczniom od września…
Najpierw był termin majowy, potem październik... a sala gimnastyczna w I LO wciąż w budowie. Kiedy będzie gotowa? Sprawdzamy!
Najpierw miał być maj, potem połowa października. Sala gimnastyczna w I LO m. Powstańców Śląskich w Rybniku, już miała być gotowa. Tymczasem urzędnicy cały czas przesuwają termin oddania budynku do użytku.
Jej budowa trwa od roku. Inwestycję wartą ponad 8 mln złotych realizuje wodzisławska firma. Na nową salę uczniowie czekają od lat. Jak się okazuje jeszcze poczekają trochę, bo prezydent Piotr Kuczera przyznał w porannej rozmowie w Radio 90, że może to być II semestr czyli początek przyszłego roku:
Piotr Kuczera: Takie były plany, staramy się robić wszystko, żeby od drugiego semestru, ta sala zaistniała. Wiem, że były problemy związane z dostarczeniem mat z tego co pamiętam. Z Węgier to jechało, przez Ukrainę, były problemy, ale wykonawczo w miarę sprawnie to poszło, ale najważniejsze, że po 100 latach istnienia szkoły, wreszcie ta sala powstanie.
Sala gimnastyczna w I LO – czekają uczniowie, czekają nauczyciele
Skąd poślizg? O to Arkadiusz Żabka pytał Jacka Hawla dyrektora Centrum Inwestycji w UM Rybnika. Problemy zaczęły się już na samym początku. Gdy firma weszła na plac budowy trzeba było zweryfikować plany projektowe:
Jacek Hawel: Wykonawca pomiarami chociażby geodezyjnym wykazał rozbieżności między stanem istniejącym, a stanem projektowym, co wymagało interwencji ze strony projektantów. W miarę szybko zareagowali, ale to spowodowało, że nastąpiło przesunięcie czasu, nie dało się tego terminu niejako dogonić.
Sala gimnastyczna w I LO nadal nie jest gotowa
Dziś Miasto Rybnik czeka na dostawę specjalnych wykładzin z zagranicy, które mają zostać położone w sali:
Jacek Hawel: Jest to specjalna warstwowa podłoga, która jest dostosowana do wymagań tego typu obiektów i na to się niestety, ale czeka. Tutaj zbieg okoliczności, brak dostępu do komponentów, które są podstawą do produkcji tego typu wykładzin, spowodowały przesunięcie w czasie. Dzisiaj czekamy tak naprawdę na ostatni element. Zakładamy, że gdzieś w połowie listopada zakończymy wszystkie roboty budowlane, te na zewnątrz się już prawie kończą, w środku też jesteśmy prawie na finiszu nie mając tego jednego elementu. Ja myślę, że luty na pewno.
Uczniom pozostaje zatem uzbroić się w cierpliwość.
Czytaj także:
