Słuchacz Radia 90: „Nie mogę nosić maseczki, czuję się dyskryminowany”
Ze względów zdrowotnych nie mogę nosić maseczki, nie mogę zrobić zakupów, czuję się dyskryminowany - mówi naszemu reporterowi jeden z mieszkańców Rybnika.
Teraz na naszym portalu problem osób, które z różnych powodów nie mogą stosować się do nakazu zasłaniania ust i nosa. Od 16 kwietna zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia mamy taki obowiązek. Są jednak wyjątki, to między innymi osoby, które nie mogą tego robić z powodu stanu zdrowia. Jak czytamy w rozporządzeniu, w takiej sytuacji nie jest wymagane okazywanie orzeczenia lub zaświadczenia. Tyle przepisy, życie pokazuje, że osoba bez maseczki nie może zrobić zakupów:
Dlaczego nie mogę zrobić zakupów?
Pan może zrobić zakupy, tylko musi pan zaopatrzyć się w maseczkę.
Zdarzają się sytuacje, w których ekspedienci czy też sieci, w tym przypadku jedna z większych sieci telekomunikacyjnych odmówiła obsługi mojej osoby, ze względu na brak maseczki. Mam wrażenie, że to jest ogólna zasada, gdzie ludzie, traktują osoby, które nie noszą maseczek w określony sposób.
Radio90: Nie jesteśmy gotowi jako społeczeństwo, żeby zaakceptować.
Nie jesteśmy społecznie przygotowani. I myślę, że tutaj największa praca polega na tym, żeby społeczeństwo uświadomić. Na ten moment mam wrażenie, że za mało się pracuje nad tym, aby takie osoby jak ja, czyli niemogące nosić, chociażby ze względów zdrowotnych maseczki, nie były traktowane jak osoby trędowate. Żeby nie były eliminowane ze społeczeństwa. A to na ten moment ma miejsce.
Jak podkreśla rybniczanin, z którym rozmawiał Arkadiusz Żabka, nie dziwi go dystans, w jaki podchodzi się do osób niemogących nosić maseczek, ale boli to, że kierownik sklepu albo sprzedawca może zdecydować czy klient będzie obsłużony, czy też nie. Tymczasem obowiązujące przepisy mówią wyraźnie, kto może być zwolniony z nakazu zasłaniania części twarzy.
Zobacz również:
