Śmieci w lesie w Gorzycach. Nikt nie chce się do nich przyznać [WIDEO,FOTO]
Śmieci, nie zawsze trafiają tam, gdzie powinny, czyli do śmietnika. O jednym z miejsc, gdzie są wyrzucane albo nawiewane przez wiatr i którego nikt nie sprząta, napisała do nas w mailu nasza słuchaczka.
Śmieci w lesie w Gorzycach – kto posprząta teren?
Nasza słuchaczka Sylwia zwróciła uwagę na sytuację na ulicy Bogumińskiej w Gorzycach. Jadąc tą drogą w stronę granicy, mijamy po lewej stronie supermarket. Dokładnie na jego wysokości, po drugiej stronie drogi znajduje się las, a w nim na całej długości, wzdłuż drogi śmieci.
Worki, woreczki, reklamówki, papierki, czyli wszystko, co wiatr wywieje z koszy sklepowych, to zatrzymuje się na drzewach i krzakach w tym lasku. Tych plastikowych „ozdób” to tam jest w nadmiarze. Nie jestem nawiedzoną ekolożką, ale przykro na to patrzeć za każdym razem, gdy tamtędy przejeżdżam
– pisze Sylwia.
Radio 90 było na miejscu , potwierdzamy, zalegają tam śmieci, ale jak się wydaje, to nie tylko to, co wywieje wiatr ze sklepowych koszy. Puste butelki, puszki czy reklamówki zostały tam podrzucone z przejeżdżających samochodów. Wygląd to wszystko bardzo źle.
Kto jest zarządcą tego terenu? Dlaczego nikt nie uprzątnął zalegających tam odpadów? Okazuje się, że to miejsce należy do Skarbu Państwa, którego reprezentantem jest starosta powiatu wodzisławskiego. Mówi Wojciech Raczkowski ze starostwa.
Wojciech Raczkowski: Rzeczywiście na tym terenie znajdują się śmieci, które zostały albo przyniesione przez wiatr, albo wyrzucone przez kierowców i interwencyjnie oczywiście te śmieci z tej nieruchomości usuniemy. Akurat w tym momencie takiej informacji nie posiadaliśmy, więc dzięki interwencji mieszkańców wiemy, że ten teren należy posprzątać. Informacja została przekazana naczelnikowi Wydziału Gospodarki Nieruchomościami. Pani naczelnik bez zbędnej zwłoki oczywiście podejmie działania, żeby jak najszybciej doprowadzić ten teren, do stanu powiedzmy akceptowalnego. Przy czym mamy też świadomość, że na długo to nie wystarczy.
Jak podkreśla Wojciech Raczkowski, teren miał zostać skomunalizowany i przekazy gminie Gorzyce. Sprawa na razie nie została rozstrzygnięta, w połowie roku ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi wyda ostateczną decyzję.
Wiemy o problemach z zaśmiecaniem tego przydrożnego lasku, nie możemy tam interweniować. Uporządkowania wymagają tam nie tylko nieczystości, ale cały drzewostan, o który od lat nikt nie dba
– podkreśla wójt gminy Gorzyce, Daniel Jakubczyk.
Daniel Jakubczyk: Nie mamy nawet prawa wejścia na teren tego obiektu, bo nie jesteśmy jego właścicielami. Nie dysponujemy też nieruchomością na podstawie jakiejś umowy użyczenia, dzierżawy. Warunki terenowe nie pozwalają na taką zupełnie przypadkowo ingerencję w to, bo teren jest bardzo mocno nawodniony i mogę powiedzieć nawet zabagniony. Co wynika z jego zaniedbania. Zwracamy się regularnie do tej firmy, która prowadzi tam sklep po drugiej stronie drogi krajowej, z prośbami o uporządkowanie terenu, zarówno prośbami na piśmie. Interweniuje też straż gminna.
Ostatecznie śmieci usuną z tego terenu, jak słyszeliście pracownicy wydziału gospodarki nieruchomościami wodzisławskiego starostwa.
Czytaj także:
