SOWA w Wodzisławiu ma rok. Nauka na wyciągnięcie ręki [WIDEO, FOTO]
Wyjątkowe miejsce, pełne wielu ciekawych doświadczeń. Pierwsze urodziny obchodziła wodzisławska SOWA – czyli Strefa Odkrywania Wyobraźni i Aktywności.
SOWA w Wodzisławiu obchodziła urodziny
Mieszcząca się w oddanym w ubiegłym roku, po remoncie Pałacu Dietrichsteinów SOWA to doskonałe miejsce, by na własne oczy przekonać się i poznać jak działa fizyka, wytłumaczyć wiele zjawisk.
Niedzielne (10.09.) urodziny przyciągnęły sporo osób, jak przyznawali miejscowi, nawet nie zdawali sobie sprawy z atrakcyjności tego miejsca.
Takie miejsce było tutaj bardzo potrzebne
– przekonuje manager pałacu Dietrichteinów – Hanna Blokesz-Bacza.
Hanna Blokesz-Bacza manager Pałacu Dietrichsteinów w Wodzisławiu Śląskim
Rok działalności SOW-y to ponad 11 tysięcy osób, które odwiedziło centrum nauki. Warto zaznaczyć, że SOWA w Wodzisławiu i jej jubileusz, zbiega się także z rokiem funkcjonowania w wyremontowanych pomieszczeniach wodzisławskiego muzeum.
Hanna Blokesz-Bacza: I ciągle przychodzą kolejni. Dlatego, że SOWA jest bezpłatna, jest otwarta prawie że cały tydzień, z wyjątkiem poniedziałku. Można tu przyjść niezależnie od wieku, bo to jest miejsce nie tylko dla dzieci. Często słyszymy „przyjdę, przyjdę, jak tylko wezmę jakiegoś wnuka, siostrzeńca czy inne dziecko”. Nie musisz, przyjdź po prostu, bo tutaj się świetnie bawią i dzieci, i dorośli, ich rodzice i dziadkowie. W strefie mamy 18 miejsc, w których można badać różne zjawiska fizyczne, biologiczne, dotyczące przyrody, różne zjawisk przyrodniczych. Możemy również na majsterkowni sprawdzać swoją logikę, swoje konstrukcje, które tam zrobimy. Mamy różne zadania i wyzwania do zrobienia, więc to jest właśnie SOWA, takie mini centrum nauki.
Radio 90: Pierwsze urodziny i wiele osób, które was odwiedziło i mówiło „jesteśmy z Wodzisławia, jesteśmy pierwszy raz tutaj”.
Hanna Blokesz-Bacza: Dokładnie tak. I to nas trochę dziwi, trochę nie dziwi, dlatego, że SOWA jest jeszcze takim miejscem do odkrycia.
Czytaj także:
