Cieszyn: Śmierć w zderzeniu czołowym
Do śmiertelnego wypadku doszło dzisiaj (03.02) po południu w Cieszynie. Niestety czołowego zderzenia z ciężarówką nie przeżył kierowca samochodu osobowego.
Do śmiertelnego wypadku doszło dzisiaj (03.02) po południu w Cieszynie. Niestety czołowego zderzenia z ciężarówką nie przeżył kierowca samochodu osobowego.
Ma być źródłem informacji nie tylko dla mieszkańców Cieszyna, ale i dla turystów odwiedzających nadolziańskie miasto. Cieszyn chwali się nową stroną internetową.
Zatrzymany pojazd nie był oznakowany pomarańczowymi tablicami, toteż inspektorzy nie mogli przypuszczać, że w ładowni znajduje się ponad półtorej tony ciekłych substancji łatwopalnych. Jednak brak oznakowania pojazdu był tylko wierzchołkiem góry lodowej, bo nieprawidłowości było znacznie więcej. Zagraniczny przewoźnik musiał zapłacić kaucje pokrywające przewidywane kary, w łącznej kwocie 7400 zł, a kierowcę ukarano mandatem 650 zł. Przedsiębiorca dostarczył brakujące elementy wyposażenia pojazdu, oraz… innego kierowcę, gdyż ten kontrolowany nie miał uprawnień do wykonywania przewozów ADR.
Od wczoraj (1.02.) informujemy o tym co się dzieje w Beskidach. To takie najbardziej widoczne złamanie rozporządzenia i obostrzeń nałożonych przez władze. Pełne parkingi, wielu chętnych na zajęcia i warsztaty prowadzone na stokach. To właśnie w ten sposób właściciele stacji narciarskich omijają ograniczenia.
Sprawę bada policja, bo takie są przypuszczenia. Jak powiedział Radiu 90 Michał Pokrzywa, rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Cieszynie, do dwupiętrowego budynku przy ulicy Świerkowej w Ustroniu wezwała ratowników sąsiadka 67-latki.
Do zdarzenia doszło 20 stycznia na terenie Chybia. Zamaskowany napastnik wieczorem wszedł do sklepu, zagroził ekspedientce użyciem niebezpiecznego narzędzia, zażądał wydania pieniędzy, a potem uciekł.
Z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego, bez osób towarzyszących i bliskich, tylko w obecności szefów beskidzkiego GOPR-u. Tak wyglądało złożenie przyrzeczenia nowych ratowników w warunkach pandemii.
Przedsiębiorcy z Wisły otworzyli swoje biznesy. Mają dosyć bezczynnego siedzenia. Uważają, że obostrzenia zamykające, chociażby stoki narciarskie, nie mają sensu.
"Ten rok zapowiada się katastrofalnie. Każdy wydatek na potrzeby bieżące powyżej 3 tysięcy złotych musi uzyskać akceptację" - nie ukrywa burmistrz Wisły Tomasz Bujok.
33-latek z Czech uciekał przed policją. Po zatrzymaniu okazało się, że były tego powody. Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami i był pod wpływem narkotyków.
Tylko w czwartek (28.01.) na terenie powiatu cieszyńskiego policjanci odnotowali aż 10 prób oszustwa tzw. metodą „na wnuczka” oraz „na wypadek”. Przestępcy usiłują wyłudzić pieniądze głównie od starszych osób.
„Nie będę namawiał nikogo do otwierania biznesów, bo nie będę dyskutował, czy to jest zgodne z konstytucją, czy rozporządzeniami, ale każdy kalkuluje, czy mu się to opłaca” – mówi naszemu reporterowi Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku.