„Uskrzydleni” zorganizowali ferie bez finansowej pomocy miasta. Dlaczego nie dostali grantu?
Pierwsze niepowodzenie nie podcięło im skrzydeł i pomimo braku środków udało się zorganizować ferie dla blisko 90 podopiecznych. Mowa o Stowarzyszeniu "Uskrzydleni", które prowadzi w Rybniku trzy placówki wsparcia dziennego, w dzielnicach: Paruszowiec-Piaski, Chwałowice i Niedobczyce.
Po zmianie formy prawnej w pierwszym rozdaniu nie udało się uzyskać dotacji na zajęcia dla dzieci z budżetu miasta. „Uskrzydleni” starali się o środki w obszarze przeciwdziałania uzależnieniom i patologiom społecznym:
– mówi Monika Grzeszkowiak, prezes Stowarzyszenia „Uskrzydleni”. W trakcie ferii zimowych dzięki ludziom dobrej woli udało się zorganizować dzieciom wyjścia na basen, do kina, mieli też okazję spotkać się z wieloma ciekawymi osobami z regionu. W trakcie jednych z zajęć dowiedzieli się jak wygląda praca dziennikarza radiowego. A granty z obszaru przeciwdziałania uzależnieniom i patologiom społecznym trafiły do 8 jednostek z Rybnika. Największą dotację otrzymało Stowarzyszenie Promocji Zdrowia i Trzeźwości „INTEGRUM”, na dwa programy łącznie 228 tysięcy złotych. 60 tysięcy z miejskiej kasy otrzymało Stowarzyszenie „17-tka” na prowadzenie Klubu Integracji Społecznej „SR” 2016.
– wyjaśnia zastępca prezydenta Rybnika, Piotr Masłowski. Świetlice środowiskowe otrzymały środki na całoroczną działalność, dodatkowo mogą starać się o tzw. „małe granty”. Wciąż do rozdania jest około 280 tysięcy złotych:
Dodatkowo stowarzyszenia starać się się mogą o dotacje także z innych źródeł, m.in. z programów unijnych.