Wisła: Mniejsze wpływy do budżetu z powodu pandemii
"Staraliśmy się, aby możliwie szybko wprowadzić odmrożenie branży turystycznej" – mówi Damian Cieślar skarbnik miasta Wisła. Koronawirus dotknął wszystkie samorządy. Widać to na skali przychodów, które są o wiele mniejsze niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Nasz budżet oparty jest głównie na branży turystycznej, która przez kilka miesięcy była zamknięta, ten regres ją mocno dotyczył
– podkreśla Cieślar. Miasto od początku trwania pandemii wprowadziło ulgi odroczenia terminu płatności podatku od nieruchomości. Już w kwietniu radni podjęli takie uchwały i płatności zostały przesunięte na koniec września.
Wszystkie płatności kwietniowe, majowe, czerwcowe przedsiębiorcy mogą realizować do końca września bez żadnych dla nich konsekwencji. Ale te skutki są widoczne w budżecie. Patrząc na podstawowe dochody budżetu, patrząc rok do roku za cztery miesiące: marzec, kwiecień, maj, czerwiec to mamy ponad 2,2 miliona zł. mniej wpływów w tym zakresie.
Jak zaznacza skarbnik, te decyzje poprzedziła analiza, czy miasto stać na takie posunięcie, dodatkowo część przedsiębiorców zwróciła się o umorzenie podatku. A te wnioski opiewają na kwotę około 700 tysięcy zł. Dodatkowo w samym maju wpływ z podatku od osób fizycznych w tym roku było około 400 tysięcy mniejszy niż rok temu.
Różnicę widać też w opłacie miejscowej, to konsekwencja braku turystów. Miasto szacowało, że wpływy na koniec roku będą na poziomie około 1,2 miliona zł, już teraz są one mniejsze o 200 tysięcy złotych.
Na kwietniowej i majowej sesji o 2,6 miliona złotych zmniejszono wydatki miasta. Dotyczą one różnych działów.
Z części wydatków bieżących zrezygnowaliśmy świadomie. Utrzymanie zieleni, chociażby w okresie, kiedy nie było turystów, nie było takiego częstego koszenia trawników, nie było wiosennego nasadzenia kwiatów. Analizowaliśmy każdy kierunek działań i tam, gdzie można było świadomie zrezygnować, rezygnowaliśmy. Kwestie związane z oświetleniem ulic, miasta. Staraliśmy się utrzymać te inwestycje, w których mamy środki zewnętrzne. Zmniejszaliśmy wydatki na takie drobniejsze inwestycje.
Ale z drugiej strony, jak poskreśla skarbnik, są też pewne oszczędności, na przykład o około 800 tysięcy zaoszczędzono na wydatkach związanych z urzędem czy szkołami i innymi placówkami Przez kilka miesięcy nie zużywano prądu, wody czy innych mediów.
Zobacz też: