Złamał przepis, policjant mandatu nie wlepił
Wyprzedzanie na podwójnej linii ciągłej to bardzo nierozsądne i niebezpieczne zachowanie na drodze. Wczoraj (12.07.) radiowóz policjantów z raciborskiej drogówki został w ten sposób wyprzedzony przez kierującego audi. Jak się okazało, kierowca wiózł do szpitala mężczyznę z bardzo silnym bólem ręki. Aby szybko i bezpiecznie dotrzeć do placówki medycznej, mundurowi pilotowali osobówkę, by szybko dotarła do szpitala.
Pomiary prędkości, obsługa zdarzeń drogowych czy profilaktyczne działania na drodze, to tylko kilka zadań policjantów ruchu drogowego, którzy każdego dnia dbają o bezpieczeństwo na drogach. Wczoraj około 11.30 na mundurowych z drogówki czekało bardzo nietypowe zadanie. Na ulicy Cegielnianej policyjny radiowóz został wyprzedzony na podwójnej linii ciągłej przez kierującego audi. Gdy stróże prawa zatrzymali samochód do kontroli, 29-letni kierowca szybko wytłumaczył policjantom, dlaczego popełnił to wykroczenie.
Okazało się, że na miejscu pasażera wiózł swojego ojca, który miał silny ból ręki, powstały w wyniku oparzenia z widoczną opuchlizną i obrzękiem. Policjanci podjęli decyzję, by szybko pomóc kierowcy, a przede wszystkim cierpiącemu pasażerowi, w dotarciu do szpitala. Mundurowi włączyli w radiowozie sygnały błyskowe i dźwiękowe, a następnie pilotowali pojazd w drodze do raciborskiego szpitala. Dzięki temu już po kilku minutach poszkodowany mężczyzna trafił bezpiecznie w ręce lekarzy.
Czytaj także:
- Pijany spowodował kolizję. Próbował przekupić policjantów
- Awaryjne lądowanie szybowca przy A1. W rybnickim aeroklubie chwalą pilota
- Na sygnałach pędzili do szpitala. Chwilę wcześniej mieli kontrolę