Żory: Dziwna kradzież, jeszcze dziwniejsze tłumaczenie złodzieja
Niecodzienna kradzież towaru z marketu ogrodniczego i dziwne tłumaczenia złodziei.
Kilka dni temu, w weekendową noc, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Żorach otrzymał zgłoszenie od pracowników ochrony, którzy interweniowali w sprawie kradzieży z terenu sklepu z materiałami budowlanymi i ujęli dwóch agresywnych mężczyzn.
W rejon stacji paliw przy Alei Zjednoczonej Europy skierowano patrol. Po przyjeździe na miejsce mundurowych okazało się, że ujętych zostało dwóch mężczyzn, którzy chwilę wcześniej brali udział w kradzieży rolki sztucznej trawy, a następnie z łupem w rękach zmierzali w kierunku osiedla Sikorskiego.
Do kradzieży przyznał się 22-latek, który nie potrafił w racjonalny sposób wyjaśnić powodów swojego zachowania. Początkowo tłumaczył policjantom, iż rolka sztucznej trawy służyć mu miała do „nabicia lufki”, a później, iż chcieli się nią przykryć z 46-letnim kolegą. Teraz będzie tłumaczył się przed sądem.
Czytaj także:
- Kradł na potęgę. Sklepowy złodziej zatrzymany
- Złodzieje z narkotykami zatrzymani przez raciborską policję
- Dziecko wezwało pomoc przez 112. Później się rozłączyło