Żory: kot uwięziony w komorze silnika
Teraz o nietypowej interwencji żorskich policjantów. Wczoraj (20.09) wezwała ich kobieta, prosząc o pomoc, bo w komorze silnika jej auta uwięziony jest kot. Kobieta chwilę wcześniej wyruszyła spod bloku i po przejechaniu kilkuset metrów usłyszała głośne miauczenie. Natychmiast zatrzymała się i wezwała pomoc.
Policjantom pomagali strażacy, noga kota została wciągnięta pomiędzy pas rozrządu, co sprawiło, że niezwykle trudno było uwolnić zwierzę. Na miejsce wezwano lekarza weterynarii i dopiero po jego interwencji kot został uwolniony, następnie trafił do lecznicy. Policjanci przypominają, że szczególnie jesienną porą, gdy spada temperatura powietrza, koty mają w zwyczaju ogrzewać się pod maskami naszych samochodów. By uniknąć podobnych zdarzeń warto przed włączeniem silnika zajrzeć pod maskę.